może drugie ksg agro?

na godzinowym odbicie całkiem ładnie się prezentuje... czekamy na kontynuację...

To wygląda na sesję odwrotu.

Inni zaczynają to zauważać- ostatnie zdanie komentarza

http://www.gpwatak.pl/analiza-techniczna/eex-grj-i-rfk/

Ja już pomyślałem wczoraj i nałykałem się po 11,02 :) Miałem wizję że to sesja odwrotu. Zobaczymy czy chciwość powoli zacznie przeważać nad strachem i walor wejdzie w trend wzrostowy. Na razie zarówno popyt jak i podaż zajęły pozycję wyczekującą. aby mówić o zmianach tendencji, musimy zobaczyć duży obrót na wzrostach. Jak na razie odbiliśmy się od podłogi tak jak zdechły kot się odbija od ziemi i powróciliśmy do strefy neutralnej. Jeśli papier był odebrany wczoraj przez silne ręce, a nie tylko kilku takich łapaczy jak ja, to powinniśmy zobaczyć coś więcej. Łatwo sobie jestem w stanie wyobrazić, że taki marazm na tych poziomach może trwać jeszcze długo. Może jakiś impuls dadzą dopiero wyniki za IIIQ. Ale to dopiero w listopadzie. Jeśli jednak nikt poważny się nie interesuje tym papierem... biada nam.

Olać tych "poważnych" bo oni nie swoją kasę inwestują. Tylko psują normalny rynek. Oni nie mają pojęcia o giełdzie, to podrzędni manipulatorzy jedynie. Małpy lepiej sobie radzą niż specjaliści. ( były takie doświadczenia) . To czy jakiś fund wejdzie czy wyjdzie nie powinien mieć żadnego znaczenia. To służy tylko manipulacji waszym umysłem aby Was wydymać na ich zasadach. Jeśli spółka ma fundamenty, wyniki, klarowną politykę to żadna inna informacje nie powinna mieć wpływu na Wasze decyzje.

No tak, ale chyba jeśli chcesz kupić to również chcesz wiedzieć kiedy kupić. Lepiej kupić po 10 niż 11. Jest oczywiste że kupcy się czają, ale każdy ma nadzieję na kupienie jak najtaniej, bo jak na razie to się sprawdzało. Tak więc decyzja o samym kupnie to fundamenty. Jednak decyzja o momencie kupna to już psychologia, technika i co tam jeszcze. Bez inicjatywy silnych rąk nigdzie nie pojedziemy. Najpierw oni się muszą nałykać. Po wczorajszej sesji wzrosła szansa że jesteśmy w okolicach dna. Ale czy i kiedy pojedziemy na północ to już leży w gestii dużych graczy. Czy sypacz się wysypał i czy łapacz się nałapał. Dopóki ktoś większy nie będzie miał odpowiedniej ilości papierka, nie ma co myśleć też o pokryciu spółki przez analityków.
Natomiast wiadomo że w SPO miały być sprzedawane również papiery należące do Xinsheng Investment Holding. Można więc zakładać, że na rynku zawiśnie oferta 600k akcji od nich, po wygaśnięciu lock upa. a ten wygasa w październiku.

Chiński inwestor, o którym piszesz zamieszał sprzedać te akcje przy okazji II oferty publicznej po cenie 19 zł. Ponieważ cena ustalona w trakcie budowy księgi popytu była nieadekwatna do osiągnięć spółki i oczekiwań zarządu, to z tej niefortunnej emisji definitywnie zrezygnowano. Piszę "niefortunnej" bo przyniosła ona spółce i kursowi więcej szkód niż pożytku.
Biorąc pod uwagę powyższe, nie widzę możliwości sprzedaży tychże akcji po obecnych, jakże śmiesznych cenach - tym bardziej, że wzorem roku ubiegłego, najprawdopodobniej w kwietniu 2015 r. zarząd ogłosi decyzję o wypłacie kolejnej dywidendy.
Być może, że - tak jak to zasugerowałem przedstawicielowi firmy Peixin w Polsce - dywidenda za kolejne lata kalendarzowe będzie płacona w 2-ch ratach.

Ewidentnie coś się dzieje, zdaje się że faktycznie zmieniamy trend...