...kolego tu takie wałki to norma, kilka lat temu przewalili kilkadziesiąt baniek na opcjach i co - a no gó.......................
Pozostaje tylko jedno uczciwe i szczere pytanie co za bałwany (niestety ja tez do nich należę) powierzają swoje pieniądze takim ludziom jak Karkosik (wielu też nie jest lepszych).
Ja mam 'przyjemność' być współudziałowcem impexa i powiem szczerze nie wiem ile wytrzymam ale jak patrze co wyrabiają te marionetkowe zarządy to wymiotować się chce.
Około 3 lat temy sprzedawałem dużą część akcji impexa (życie) resztę zostawiłem, znajomy namawiał mnie na Kęty (branża podobna - właściciel inny) efekt: ja dziś -50% znajomy +110%. Z resztą po co to piszę, starzy inwestorzy widzą co się dzieje - spółki dojone z każdej wolnej gotówki, brak jasnej wizji, kierunku działania - jesteśmy po to by realizować cele właściciela i nic poza tym. Raporty, wyniki itd. - wszystko ściema kierunek jest jeden i tylko On wie jaki.
Bobulek zapewniam Cię że co do kierunku o którym piszesz to Kark pojęcia nie ma...coraz częściej zachowuje się jak początkujący inwestor, daje się naciągać na durne projekty, skazane na porażkę już na starcie. Co do HTM, prawda jest taka, że na opcjach Szopa grała wielokrotnie i nawet z sukcesami, którymi chwalili się przed Karkiem. Co najśmieszniejsze w owych czasach Libold pełniący funkcje prezesa i zasiadający we Wrocku pojęcia nie miał o kontraktach, dowiedział się z informacji która wpłynęła po sesji - uzupełnienie depo. Mniejsza o to, Szopa była likwidowana uczciwie i naprawde udało się z niej wyciągnąć więcej niż pierwotnie zakładano. Teraz do likwidacji pozostaje reszta bo innej przyszłości dla HTM nie ma. Obecny prezes podczas spotkania wigilijnego poinformował załogę, że zmieni się właściciel. Owszem od lipca chodził wkoło HTM europejski potentat branżowy, mało tego tłumił wszelkie zwyżki kursu celem zbijania średniej pod wezwanie, z drugiej strony pozostałości Karka słupów usiłowaly podciągać kurs. I tak zabawa trwałaby prawdopodobnie jeszcze pare miechów gdyby inwestora nie zrobiono w ch.... Żądał jasno aktualizacji w IV kw. ale Karki były mądrzejsze, chciały coś zakombinować i przekombinowały na tyle że inwestor się wypiął i tematu już nie ma. Teraz prezio przed wielkanoca znowu zwoła załoge i będzie jakieś bajki opowiadał, swoją drogą bozonarodzeniowe bajki prezia kwalifikują się do KNF.
Dzięki zibi za parę mądrych słów, jak wnioskuję to jesteś wewnątrz lub blisko ale z twojej wypowiedzi obraz jawi się mętny i jakoś ciężko zobaczyć światełko w tunelu.
Pozdrawiam
Bobulku co do mętnego obrazu, to rozwinę - działam w branży miedziowej od 2001 roku, wykorzystuje do swojej produkcji głównie arkusze miedziane, ale zdarzaja mi się również jednorazowe zamówienia na zindywidualizowane projekty którymi nie gardze. W związku z moją działalnością kupuje miedź jako półprodukt, jak już wspomniałem w różnych formach. Działając pod Wrocławiem siłą rzeczy ocierałem się niejednokrotnie o HTM i jego twórczość, bywałem równiez akcjonariuszem, znałem kilku prezesów i.... wyobraź sobie że niejednokrotnie towar z HTM bardziej opłacało mi się kupić w Niemczech niż na miejscu i to taka pointa apropos mętnego obrazu:)
w tym kraju ręka rekę myje i nic nie zrobimy,dalej będziemy tracić a oni się bogacić, jak to mozliwe że kiedyś spółki warte były po 100-200 zł a dziś te same spółki po 0,10-012 gr żadnej wytłumaczalnej logiki tu nie ma, jak np. mieszkanie za które dałem 200 000 zł może nagle być warte 200 zł, no jak,wytłumaczcie mi to bo jestem za głupi żeby to zrozumieć,po co ta giełda,ludzie inwestują żeby zarobić prawda,a nie stracić wszystko.
Jesli ta spółka jest "dobra" jak to określiłeś to w takim razie czasy są dla niej złe.
Ja bym zaryzykował, że w złych czasach głębokiej komuny to była dobra spółka i na tym zakończyłbym ocene.
...jeśli chodzi o mętny obraz to miałem na myśli sytuację spółki i jej perspektywy a nie Twoją osobę ale odpowiadając koledze wcześniej poznałem Twoją opinię na temat Hutka. No cóż, trzeba w końcu podjąć jakieś decyzje, pozdrawiam,
A ja chciałem Ci wytłumaczyć mętny obraz spółki na przykładzie działań operacyjnych.
Osobiście jestem zdania że każdy klient dla spółki powinien być ważny. Ja półproduktów rocznie kupuje srednio za jakieś 3-4 mln PLN i jeśli nie uzyskuje na miejscu ceny satysfakcjonującej, a uzyskuje ją u partnera HTM w Niemczech to coś tu jest nie halo:) Pomijam kwestie kosztów logistycznych, które wliczam w cenę. Jest to jakiś absurd rodem z PRL, w sumie taki jest rodowód spółki więc może nie powinienem się dziwić, tylko trochę czasu upłynęło od tamtych lat....
W naszej mentalności coś takiego funkcjonuje spójrz proszę tylko na operatorów komórkowych czy też telewizyjnych zawsze najważniejszy jest nowy klient a stary i tak pewnie zostanie bo nie będzie chciało mu się szukać i tu podobne myślenie. Nie rozumiem tego ale pewnie mądrzejsi to rozumieją.
Pozdrawiam
Standardowa odpowiedź Zarządu jest zawsze taka, że skup będzie realizowany za pieniądze ze sprzedaży nieruchomości HMN i zwrocie pożyczek od HMN.
Nie ma pieniędzy - nie ma skupu.
Cena obecna jest stanowczo zawyżona do podjęcia decyzji o skupie akcji własnych, najpierw trzeba zbić na 2 zł wtedy można skupić 2 razy więcej akcji niż teraz.
Zresztą po co zarząd ma skupować, topić pieniądze na giełdzie.
dlaczego mają skupować po cenie z ostatniej emisji ?
złodziejaszki niech dodadzą jeszcze odsetki karne za 7 lat i rekomensatę moralną
za niewywiązanie się z obietnic
po mln euro na akcjonariusza !
Boryszew zadłużony po uszy i może utracić płynność finansową
To teraz Zarząd powinien zrobić rezerwy na zakupione obligacje od bliskiego bankructwa Boryszewa. Będzie 15 mln zł straty.