Pan Prezes miał skupować akcje, wypłacać dywidendę ze sprzedanych nieruchomości. A sprzedaje je poniżej wycen w księgach czym robi stratę przez co o dywidendzie możecie zapomnieć, a kasa idzie dla niego. Zobaczcie koszty zarządu w sprawozdaniu. Tak jak kiedyś pisałem wyssie całą kasę z emisji w 2007 i zostawi spółkę wydmuszkę z akcjami po parę groszy. To już taki człowiek - lubi pieniądze i na pewno się nimi nie podzieli z akcjonariuszami.
Chłopie, wyniki są fatalne. Zobacz koszty zarządu i resztę. Bank nieruchomości coraz mniejszy, żadne z obietnic nie są realizowane. Nie ma skupu akcji własnych, Siewierz to domki z drewna, których Polak nie kupi, a już na pewno nie za takie pieniądze. To będzie taka wtopa jakich mało, ale według mnie Moritzowi jest to na rękę bo pod płaszczykiem braku zainteresowania Siewierzem sprzeda wszystko weźmie kasę przez wysokie koszty programów motywacyjnych i zarządu i zamknie biznes. Wiecie w dzisiejszych czasach nie da się przyswoić 100 mln. zł i być bezkarnym. Trzeba się trochę namęczyć by nie iść do pudła jak Plichta.
I tu myślę , że się mylicie. Czy ktoś z was oglądał te domy?. Ja - tak.
Bardzo mi się podobają. Wygląda to i dobrze i ładnie.
Za miesiąc ma ruszyć sprzedaż. Jestem z tamtych okolic.
Oby się udało. A co do prezesa to macie sporo racji,
takie domki widze codziennie tu sie sprawdzaja ale czy
Polska juz taka amerykanska zeby ludzie to kupowali to mam obawy zobaczymy jak ruszy sprzedaz trzymam w kazdym razie kciuki za sukces.
Jak to dlaczego? Miało być pięknie i dywidenda za 2013, a Prezes w 4Q zakpił z akcjonariuszy. Ciekawe jakie były szczegóły rozliczenia za FH z Murapolem. Taka "perełka" oddana za czapkę gruszek:-)