tu praktycznie nie ma żadnego oporu do wzrostu. Kiedy patrzę na zlecenia sprzedaży, to jest to po prostu śmiech na sali - wszystko do połknięcia w ciągu kilku minut przy odpowiednim popycie. A popyt, moim zdaniem, nie zależy już w tym przypadku nawet od pozytywnych info czy wyników, ale najnormalniej od wiedzy inwestorów o spółce. Sytuacja zmieni się pod tym względem diametralnie po wejściu tfona na listy WIG. Myślę, że dla chętnych z kasą jest teraz dobry moment do wygarnięcia akcji wystawionych nieopatrznie na sprzedaż po bezsensownie niskim kursie. Tfone będzie generował odpowiednie wskaźniki na WIG-Plusie, ale już po osiągnięciu odpowiednio wysokiego poziomu, o czym dobrze wie kierownictwo giełdy
:)
będzie szybki niczym sprinterzy jamajscy :D
Circa 30k do poziomu 4,0.
I tego jeszcze wciąż nikt nie widzi?
nasza giełda ma swoje tajemnice i dziwactwa, że o ynwestorach nie wspomnę
Oporny to papier . Niestety uruchomiła się podaż . Widocznie akcjonariusze na tej spółce dopóki nie zobaczą to nie uwierzą że spółka może poprawiać wyniki w sposób ciągły .
większy ruch zrobił się wam na walorku , jest akumulacja tylko jest równiez kursowstrzymywacz:-)
jest opór na tej wysokości ale obstawiam ze wyjdzie górą
Spokojnie. Nie może ciągle rosnąć, Dlatego są chwilowe przestoje, aby Ci niecierpliwi się wykruszyli. Kierunek jest jeden i dziś widłowy będzie miał sporo pracy.:)
wreszcie znowu kurs tfona zachowuje się prawidłowo technicznie i w oparciu o fundamenty. Mamy wzrosty na normalnych obrotach - nie przesadnie wysokich, ale wyczuwalnych. A jakie tu jeszcze widać rezerwy. Akcje oddają już tylko ci, którzy kupili bardzo nisko i wystawili wcześniej zlecenia zadowalając się odpowiednim zyskiem.
Wydaje mi się, że w niektórych przypadkach ktoś, kto trzymał długo akcje, sprzedaje je na krótko żeby ugrać coś szybciej na innych spółkach i liczy, że tutaj szybko wróci.
Tylko to strategia jak dla mnie bez sensu.
Ja mam tfona od dawna, mógłbym sprzedawać obecnie z zyskiem, ale zamiast tego dokupiłem.
Wychodzę na przykład powoli całkowicie z Hawe, a doważam na Tfonie i niech mi ktoś powie, że nie mam racji. Mamy i tu i tu od dwóch sesji zbliżone wybicia. Różnica jest taka, że z Hawe powinno się jak najszybciej wysiadać, a do Tfona wsiadać. Tam już dojazd do szczytów technicznych i gigantyczny desant spekuły, a tutaj spokój, elegancji wzrost kursu bez medialnego szumu i ogromne perspektywy.
tez liczę na pozytywne. 0,5 mln zł będzie niezłym wynikiem, a taki jest realny do wyciągnięcia. O wyższym nie myślę, bo 2Q sezonowo musi być słabsze od 1Q.
Tak optymistyczne. Ale info o przychodach tfone w kwietniu, maju i czerwcu w porównaniu z I kw. są bardzo podobne a grupa ma mieć również dwucyfrowy wzrost. SZtąd mój optymizm. Ale może się mylę jutro będziemy wiedzieć. pozdrawiam.