Prawnik od zegarków załatwił mniejszościowych - jak nie ma 30% (czyli Litwinów) to uchwały nieważne. I po co takie firmy wchodzą na giełdę? Po to żeby Liwini z pomocą takich prawników załatwiali na cacy mniejszościowych. Czy nie ma już prawa i moralności w tym kraju?

Pytanie, gdzie jest KNF? To przecież ewidentnie bije w akcjonariat mniejszościowy. Takie sprawy powinny byś blokowane z urzędu.

Dnia 2013-07-11 o godz. 05:10 ~Wilczek napisał(a):
> Pytanie, gdzie jest KNF? To przecież ewidentnie bije w
> akcjonariat mniejszościowy. Takie sprawy powinny byś
> blokowane z urzędu.

Okazuje się, że byłeś proroczy: "bije" zaczyna być w tej spółce bardzo dosłowne w odniesieniu do mniejszościowych :). W dzisiejszym Parkiecie jest art o tym.

Z jednej strony Bakalland dostał po d..., ale z drugiej znaczy że Kwaśnik i Litwini się ich boją skoro ochroniarzy wynajmują do ochrony przed prawnikami :D. Jak nie ma siły argumentów, to jest argument siły :).

Ale jaja. Czy ich już całkowicie pogięło? To już klasyczna tragifarsa. Jestem tylko ciekawy czy na końcu okaże się, że jesteśmy państwem prawa, czy też raczej krajem trzeciego świata, w którym byle jaki gnojek może wodzić za nos instytucje państwowe.

Ciekawe, czy był ktoś na tym walnym nie powiązany ze stornami, zeby powiedziec jka bylo naprawde. Ale pewnie nie ma dymy bez ognia, a jak ktos robi oswiadczenie do gazety, ze jego ochraniaza zaatakowal kluczem (notabene ciekawe czy francuskim, czy Yeti :) ) prawnik strony przeciwnej, to tak jak by Arnold Schwarzenegger powidział, że Woody Alen go zaatakowal z namiarem wybicia wszystkich zębów :D.
Czy ktos wie, skad się wziął ten Kwaśnik?
A tak przy okazji widze, ze SII go promuje. Ciekawe, czy w SII ktos nie sprawdzil czlowieka (jak traktuje mniejszosciowych), czy po prostu to zlewają (tak jak KNF).

Nie wiem jak wygląda prawnik Bakallandu, może to nie Woody Allen, ale brat Pudziana? Wtedy sytuacja wyglądał inaczej :-). W każdym razie nie sądziłem, że na takim poziomie korporacyjnym może odwalać taką żanadę

W każdym bądź razie, zrobił nam się "Pudelek". Ciekawe dlaczego Parkiet tak mocno pociągnął ten wątek? Oni zawsze raczej byli merytoryczni, a tutaj proszę :). Tym bardziej, że nie ma przepychanki bo druga strona nie skomentowała. A może faktycznie 'brat Pudziana' pobił ochroniarza? A może Kwaśnik sztucznie nakręca aferę? Dlatego fajnie byłoby wysłuchać kogoś kto tam był. Ale po tym jak forum milczy, pewnie tylko sami prawnicy na to walne chodzą. Dlatego o aferkach poczytam sobie na oryginalnym Pudelku, a o przekrętach korporacyjnych większościowych trzeba poczytać przy okazji innych spółek. A jest tego teraz trochę na polskiej giełdzie.

rzeczywiście byla przepychanka z ochrona ale za sprawa woli mispolu (litwinów), pani prokurent poprosila o wyprowadzenie przez ochrone pelnomocnika bakallandu; pelnomocnicy bakallandu nie zostali wpuszczeni na walne.

Dnia 2013-07-30 o godz. 23:01 ~baster napisał(a):
> rzeczywiście byla przepychanka z ochrona ale za sprawa woli
> mispolu (litwinów), pani prokurent poprosila o
> wyprowadzenie przez ochrone pelnomocnika bakallandu;
> pelnomocnicy bakallandu nie zostali wpuszczeni na walne.


Baster:
ale nie zostali wpuszczeni, bo nie byli zarejestrowani w KDPW? Czy nie wpuścili ich bo Litwini i Kwaśny postawili ochroniarzy i nie pozwolili wejść?

29 07 bylo kontynuacją z 04 07 i tak 04 bakalland był na liscie uprawnionych do udziału w walnym, a 29 juz go nie było, ale jak to się stało to już do mispolu, natomiast cale zamieszanie spada na barki mispolu, poniewaz to z ich polecenia działała ochrona

No poięknie :). Czyli Kwasny i Litwini chcą jednak być na pierszej stronie Fakt'u albo co najmniej mieć kilka fajnych wpisów albo fotek na Pudelku :)

To jednak kretyni sa. Przeciez to proste, ze teraz bakalland wniesie pozew i zawnioskuje o zabezpieczenie powodztwa poprzez wstrzymanie uchwal a sad sie na to zgodzi bo istnieje uzasadnienie do tego. Czyli kolejny pat. Chyba ze gnojkom chodzi o to aby sie bujac bez konca.

Dnia 2013-08-01 o godz. 00:21 ~wilczek napisał(a):
> To jednak kretyni sa. Przeciez to proste, ze teraz
> bakalland wniesie pozew i zawnioskuje o zabezpieczenie
> powodztwa poprzez wstrzymanie uchwal a sad sie na to zgodzi
> bo istnieje uzasadnienie do tego. Czyli kolejny pat. Chyba
> ze gnojkom chodzi o to aby sie bujac bez konca.


Na to wychodzi. Zobacz co mówi i jak się kompromituje prawnik Litwinów, czyli Kwaśny.
http://www.tvncnbc.pl/konflikt-w-mispolu,343971.html

Na konstruktywne pytania redaktora, kolo zaczyna jakiś bełkot prawniczy. Na pytanie kiedy siądą do stołu, on mówi, że na szantaż Litwinów Bakalland nie odpowiedział. Bo jak można inaczej niż szantaż nazwać to, że wysyłają prawników i pozwy na walne tylko dlatego, że Bakalland nie chciał Litwinom oddać akcji za bezcen? A koleś w telewizji to jeszcze powtarza :).
Ja się pytam, gdzie KNF?

Siedzę w Mispolu od dłuższego czasu dla mnie to co oni odstawiają to jest normalnie wyreżyserowany kabaret . Staram się nie być stroną i nie komentuję po prostu przyglądam się , jak chłopaki komplikują proste sprawy . Ale to nie są jakieś amatorzy kwaśnych jabłek tylko poważni biznesmeni i ten konflikt zmierza do jakiegoś celu.

Nie jestem do końca pewien, czy masz rację. Gdyby byli to porządni biznesmeni, to dawno Mispol byłby na prostej. Mnie raczej wyglądają na dużych chłopców, którzy moczą się w piaskownicy pistoletami na wodę i wykorzystują polskie sądy do zadecydowania kto ma większego siusiaka. Żenada. A słuchaliście tego ich pożal się Boże prawnika w CNBC? "Jako akcjonariusz obydwóch spółek chciałbym aby spór się zakończył jak najszybciej". Przecież im dłużej trwa, tym on więcej zarobi. Prawnicy to generalnie krwiopijcy, a ten wygląda na szczególnie zajadłego. Albo, "Bakalland mógł nabyć po atrakcyjnej cenie 2,23 zł [...]. Bakalland nabył 70% akcji po cenie 1,03 a teraz domaga się blisko 5 zł" A drań nawet się nie zająknie, że niedawno wezwanie było po 7,20 i znaczna część mniejszych akcjonariuszy straciła relatywnie potężne kwoty. A KNF ma to w pompie. Giełdy w ogóle, a polska giełda nie odbiega od tego, straciły swoją rację bytu, jako miejsce pozyskiwania kapitału, a stały się maszynką do spekulacji i wyciskania z małych lemingów kasy. Wycofuję się z akcji na zawsze. Wolę już zakopać kasę w ogródku.