Z moich wyliczen wynika, ze rodzina Mzyk w sytuacji bardzo silnego poruszenia akcjonariatu nie jest w ogole w stanie przeglosowac uchwaly o odworcie od dematerializacji. Obecne wszelkie komentarze o cenie, oskubaniu nas do zera raczej trzeba traktowac jak probe zastraszenia przez klakierow ......
Aby być na 100% pewnym ze uchwala przejdzie to porozumienie musi miec 7.017.720 głosów, czyli brakuje mu obecnie 817.112 głosów.
Skoro Pionier oraz Pani Buchajska maja 1.793.039 (zakladam ze nie sprzedadza i nie zaglosuja za uchwalami porozumienia) to na wolnym rynku jest TYLKO 778503 głosów. W takich okolicznościach porozumienie nie ma wiec sporych szans na bycie w 100% pewnym swych pomyslow.
Jednak nie jest tak optymistycznie bo na Walnym z punktem obrad w sprawie jak wyzej w mojej ocenie nie stawi sie 100% akcjonariatu. Własnie w tym zakresie Sprawcy calego zamieszania poszukuja swego sukcesu. Liczą na biernosc akcjonariuszy i to ze stany posiadania glosow ktore osiagna po wezwaniu wystarcza do przeglosowania wiekszoscia 4/5 przy braku obecnosci 100% akcjonariuszy. Wszystkie akcje ktore pozostaja po za takim Walny w istocie glosuja na "tak" uchwale.
Przekladajac powyzsze na latwiejszy jezyk - jesli na Walnym stawi sie porozumienie akcjonariuszy z obecnie deklarowana iloscia 6.200.608 glosow oraz Pionier z Pania Buchajska to quorum do pojecia uchwaly zostanie zachowane ale stosunek glosow porozumienia do dwoch pozostalych (zakladam ze Pionier i P/ Buchjska glosuja przeciwko) nie wypadnie dobrze dla porozumienia, gdyz nie osiagnie 4/5 obecnych w zebraniu. Tak wiec na takim zebraniu Porozumienie musi wylegitymowac sie jeszcze dodatkowymi 194310 głosami, któych własnie poszukuja na rynku.
Na powyzszym przykladzie łatwo mozna podstawiac sobie kolejne scenariusze z kolejnymi akcjonariuszami na Walnym.
Wyciąg z przepisów:
- "Złożenie wniosku, o którym mowa w ust. 1, jest dopuszczalne, jeżeli walne zgromadzenie spółki, większością 4/5 głosów oddanych w obecności akcjonariuszy reprezentujących przynajmniej połowę kapitału zakładowego, podjęło uchwałę o zniesieniu dematerializacji akcji."
oraz to, w zakresie potwierdzenia, że na obecnym Walnym tego punktu w porzadku obrad byc nie moze-
- "Akcjonariusz lub akcjonariusze żądający umieszczenia w porządku obrad sprawy podjęcia uchwały, o której mowa w ust. 4, są obowiązani do uprzedniego ogłoszenia wezwania do zapisywania się na sprzedaż akcji tej spółki przez wszystkich pozostałych akcjonariuszy."
Wniosek z powyzszego jest jeden .... aby YWL pozostał na GPW, w Walnym z punktem obrad o zniesieniu dematerializacji musi brac udział możliwie najpełniejszy akcjonariat.
Do icm -- godziwa cena akcji -- bo o to tu sie rozchodzi moze byc kontrolowana przez KNF ale tylko w niektorych przypadkach. Czasem moze bys ustalona na oderwanym od jej wartosci poziomie tj. nawet nizej.. Uwazam ze YWL nie jest przypadkiem spolki w ktorej KNF moze zabrac sie za badanie tzw. ceny godziwej, gdyz obecn acena spelnia warunki najnizszej ceny z wezwania. Nikt nie bronil oddawac akcji jak byly po 10, 15zł, 8zł... tylko wtedy ocenialismy sytuacje zdecydowanie inaczej i mielismy inne zalaozenia. Obecnie zmienil sie klimat i to co chce sie zrobic ze Spolka wiec i nasze nadzieje i dzialania musza sie radyklanie zmienic.
Do pan kracy - cena wezwania nie jest nastawiona na jego pomyslnosc, chociaz napewno beda tacy ktorzy oddadza po 5,99. Cena wezwania jest taka aby wlasnie obecnie rodzinka mogla skupic na slupa ile sie da, od takich ktorym sie wydaje ze obecna cena po jakiej moga dzis sprzedac jest atrakcyjna w stosunku do tej z wezwania po pozniej to juz bedzie tylko gorzej.
Nastepnie zobaczymy albo w wezwaniu albo na walnym po wezwaniu jak ten co skupuje odda im wszystko po owe 5,99 albo tym co skupi bedzie glosowal tak jak ma wpisane w "umowie pozyczki" kwoty za ktora obecnie trwa jego skup z rynku.
Akjonarisuze, nie badzmy naiwni ze obecna cena jest jakkolwiek na nia nie patrzec dobra. Jasnym jest ze moze byc tak ze juz lepszej nie bedzie ale zeby sie poddac w tak kluczowym momencie walki o byt spoli jako podmiotu w kotrym jeszcze decyduja czynniki nie tylko wlascicielksie, to juz jest skrajny brak odpowiedzialnsci albo godzenie sie na okradzenia w "bialych rkawiczkach".
Trzeba walczyc o swoje bo nikt niczego nam nie podaruje,, ale jak Spolka pozostanie na gieldzie w skutek dzialan drobnych to dopiero bedzie news w kraj.....
Jeszcze jedna bardzo wazna w sprawie uwaga, ktorej nie mozna pominac w wszelkich dyskusjach i rozwazaniach ... mianowicie
Zakladam bardzo optymistycznie ze ani Pionier ani Pani Buchajska nie sprzedadza swych akcji badz nie zostana kupione ich glosy w sprawie, o ile Pionier ma zbyt wysoka cene srednia o tyle Pani Buchajska uwazam, ze jest juz na plusie ale nie takim aby cala operacja sie oplacala.. licze na chec zysku a nie tylko wyjsca bez straty ....
Tak wiec dodatkowe 200.000 tys glosow obok Pionier i Pani Buchajska na walnym i zadna sprawa zniesienia dematerializacji nie powinna zostac skutecznie przeprowadzona ..... no chyba ze juz nastapilo skupienie z rynku praktycznie wszystkiego co sie dalo, albo nastapily inne zdarzenia o ktorych nie sposob sie dowiedziec bo sa tajne przez poufne ...
nie pozostaje nic innego jak czekac do walnego.ciekawe ilu i kto odda akcje w zlodziejskim wezwaniu.w innym kraju-miejscowe knf.prokuratura z policja juz dawno zainteresowalo by sie zlodziejska rodzinka