nie rusz mnie falowanie w granicach 20 procent tu beda wzrosty w 100 procent pozro dla akcjonariuszy nara na duzo wyzszych poziomach

nasi władcy sprzedają jak pijaczyna wszystko za ile dadzą. Zamiast kupić !% akcji i doprowadzić kurs do 30 zł ( i potem sprzedac np. po 27-28 zł) to sprzedali 20% poniżej notowań.Ambergoldowe myślenie zabija ten kraj----NIESTETY. Np. 2 zł wyższy kurs MOJa( czyli WK ) to >8 mln zł na plus w Fasingu.

To była typowa interwecja BGK,żeby za bardzo nie wzrosło ??? ::))) Na czyje zlecenie , Ministerstwa Finansów ??, Skarbu Państwa ?? ha,ha. To bardzo dobry bank,często intreweniuje na złotym,obligacjami stabilizuje dług państwa, obsługuje i reguluje, obsługuje dotacje unijne,mocno wiarygodny i ma takie zadanie i wywiązuje sie z tego nadgorliwie,szczególnie jezeli chodzi o interes prostych obywateli :::)))

Ale bzdury.... podbic kurs do 30 i sprzedac....

Kto to pisze w ogole?


Bank po dobrym kwartale sie zdecydowal wyjsc z inwestycji. Swietna decyzja. Po co nam tu panstwo na malej spolce.

To co bylo zrypane to sposob przeprowadzenia zapisow. Gdyby rozkrecili to lekko, to mysle, ze zapisow mogloby byc duzo wiecej po duzo lepszej cenie, pewnie nie daleko od rynkowej....


Ale bylo minelo.


To co teraz jest dla mnie dziwne, to czemu cena nie chce 26 przeskoczyc....kupujacych malo... obroty zadne....

Czy takie bzdury to bym watpił ::))) Tu ak cjonariusze dokładnie siedzą od pierwszych 2 fixingów , pózniej były również i dugie fixngi. Kiedy to było to sprawdż ! Ty tu pojawiłeś się zaledwie kilka miesięcy temu (i dobrze). Ludzie dobrze analizują i wiedzą co piszą? Zastanów się , może ty książkowe bzdury piszesz ???.Zwróć uwagę,że niewiesz kto kupił ???

Nie chodzi mi o to, ze kurs nie moze dojsc do 30 ... bo oczywiscie moze i mam nadzieje dojdzie.

Ale gadanie o tym, ze bank moglby skupic, podbic cene i sprzedac taniej jest conajmniej dziwne....


Oczywiscie nie wiemy kto kupil i to jest minus.... sporo tez zostalo wyrzucone zaraz po..

A co w tym dziwnego? Dopóki spółka się nie rozreklamuje (tzw. PR nakierowany na rynek kapitałowy) to zainteresowania większego (popytu) nie będzie zwłaszcza że kasy mało na rynku. Co do 26 to po prostu ktoś mógł kupić na tym dużym spadku kilka - kilkanaście tysięcy akcji po 22-24 i teraz realizuje przyzwoity zysk, a że zainteresowanie małe to pewnie trochę czasu mu to zajmie.
Pzdr

Mam nadzieje ze szybko otrzymamy informacje ze spolki o rezygnacji przedstawiciela BGK z RN .Sprzedaz akcji przez bank swoim krolikom a teraz jeszcze posiadanie swojego czlowieka w RN spolki to jawne kpiny ,z drugiej strony w tuskolandii to jest przyjete jako cos normalnego,mozna by rzec standard.Pzdr.

NEMO-całkowita racja !!! Nie wiem jakie są procedury,jeżeli sam nie chce zrezygnować , to szybko zwołać NWZ i zdecydowanie usunąć tego przedstawiciela tego przedstawiciela. Rada może być i mniejsza, jednego szpiega mniej i oszczędność ..

RN w spółce publicznej minimum 5 członków. Pozdr

Dnia 2012-09-19 o godz. 21:17 ~majkel napisał(a):
> RN w spółce publicznej minimum 5 członków. Pozdr
Nie wiem ,i nie jestem pewien czy minimum 5 członków ?? Wg. mnie to powinien regulować " statut spółki" . W takim wypadku,nanieść zmiany w statucie na minimum 3 i po sprawie :::))

Tak sprawdziłem co to za typ:Jerzy Kurella,lat 40 (mi to jeszcze lat za mało),absolwent Prawa i Administracji UW (studia kończył gdzieś ok.2000,kierunek po którym nie policzy 0,2% z 0,2),ale wiceprezes zarządu BGK. Poco on tam w tej radzie?Mo trudno wyobrazić,że ten kraj tacy fachowcy są u steru?? Ten kraj jednak zmarnowali Historycy I Prawnicy !!!

Nie jestem prawnikiem, ale prawnik jako ktos w radzie nadzorczej to raczej normalna sprawa....

Pytanie jak wykonuje swoje obowiazki...


Aha i chcialbym wam przypomniec, ze oficjalnie czlonek RN reprezentuje WSZYSTKICH akcjonariuszy, nie tylko siebie i nie musi rezygnowac jak sprzeda akcje....

Naiwny jesteś jesli uważasz, że członkowie RN pilnują interesów wszystkich akcjonariuszy.
Pzdr

dlatego napisalem "oficjalnie"

To można też napisać, że oficjalnie to wszyscy akcjonariusze mają takie same pożytki ze spółki proporcjonalnie do liczby akcji. W rzeczywistości jednak są równi i równiejsi tzn. jedni oprócz dywidendy zarabiają również na transakcjach z sama spółką. Reszta nawet nie może liczyć na to żeby spółka próbowała zadbać o godziwą wycenę na rynku. Potem nie ma się co dziwić, że ludzie z branży inwestycyjnej uważają, że skoro spółka jest trwale niedowartościowana to rynek prawdopodobnie uważa że zarząd spółki i główny akcjonarisz to złodzieje.
Pzdr

Nie mozna tak napisac...

Ksh art 385. pozdr

a ja powiem tak !!!
Po co te glupie dywagacje ?
Brac puki daja I nie filozofowac !!!!
Ot co !!!
Do starego akcjonariatu :
Jezeli wiezycie w duzo wyzszy kurs to 1 czy 2 zl. nie stanowi zadnej roznicy !!!
Oczywiscie tyczy sie tylko dlugodystansowcow.
Innym proponuje sprzedac i sie wiecej tu nie udzielac !!!

jw