PI Jesteś starym "wyjadaczem" tak by wynikało z tego co pisałeś o swoich "giełdowych kompetencjach".....:) Doskonale widzisz co się dzieje na klonie od kilku tygodni. Leszcz zesrany gó wno zrobi prawda? Więc? co jest? widzisz jaką zależność? jest spoko. Widać pewne jaskółki i nie wiem czy przypadkiem sam czegoś nie przegapiłem:/ ale ja tylko leszcz też jestem:)
Powtórzę jeszcze raz. Jeżeli na Klonie pojawi się sygnał kupna to zasięg wzrostu jest na ponad 4 złote (dokładnie 4,66 zł)
Ale problem polega na tym, czy taki sygnał się pojawi.
Według mnie nie.
Ale, jak ktoś zadawala się małymi zyskami, to może spróbować zagrać pod fałszywe wybicie na 1,10 zł.
A CO SIĘ TAKIEGO STAŁO ŻE ZMIENIŁEŚ ZDANIE? OD MIESIĄCA PISAŁEŚ ZE TO ŚMIEĆ I NIKT OD NAS TEGO NIE ODKUPI NAWET PO 10 GR A TERAZ SAM ZAMIERZASZ TO KUPIĆ.JAK TO JEST Z TOBĄ?
Czytaj ze zrozumieniem, wczoraj pisałem cytuję:
"Powtórzę jeszcze raz. Jeżeli na Klonie pojawi się sygnał kupna to zasięg wzrostu jest na ponad 4 złote (dokładnie 4,66 zł)
Ale problem polega na tym, czy taki sygnał się pojawi.
Według mnie nie"
Gdzie tu masz chęć zakupu?
to nie Pi ani ktokolwiek z tutaj na tym forum obesnych rozdaje karty:) szkoda zaśmiecania wątku...... lepiej jakieś merytoryczne przemyślenia co może się stać, jakie są przesłanki żeby Klon się obronił i wskoczył "na odpowiednie i oczekiwane" poziomy. Po co ta przepychanka? Przecież widać, że rozdania są ale nie na naszym " stole"......
say
jakie są Twoje oczekiwane poziomy? zaczynasz mądry temat to coś w tym kierunku zaproponuj i uzadasnij.
bo docelowego 4,66 autorstwa Pi nie rozumiem, skąd tyle akurat...
Problem takich "spółek" jak Klon jest taki, że karty rozdano w pierwsze parę dni debiutu i sprzedano Wam akcje po 3 i po 4 złote - a teraz już nikt nic nie rozdaje.
Teraz mieszacie małymi wolumenami między sobą - i to wszystko.
Mówiąc bardziej obrazowo, na takich "spółkach" co chwila ktoś się orientuje w co wdepnął, no i zaczyna szukać głupszego od siebie, aby to sprzedać i wyjśc z jak najmniejszą stratą.
Na pocieszenie, mogę Wam powiedzieć, że 95% spółek na NC niczym nie różni się od Klona.
Cytat:
"A Ty przyszedłeś nas wszystkich oświecić."
Ktoś w końcu powinien zacząc pisać prawdę o NC.
I nie tyle chcę "oświecić" obecnych posiadaczy tych tzw. akcji, bo oni wbrew temu co tu wypisują doskonale wiedzą w co wdepneli.
Bardziej chcę ostrzec tych, którzy niechcący chcieliby zacząć swoją przygodę z NC.
Dlatego piszę - Nie idźcie tą drogą.
PS.
Nawiasem mówiąc przy 140 zł też wypisywałem, że Petrolinvest to śmieć, którego należy unikać - i też wielu zastanawiało się czy przyszedłem ich "oświecić". Ale wielu uwierzyło i uratowało duże pieniądze - nieraz dorobek całego życia.
Potraktuj to, że mam takie hobby.
Wszystko pięknie, też wiem że NC to jest drukarnia itp, to żadna tajemnica nie jest, ogólnie nikt na giełdzie pieniędzy nie rozdaje a tym bardziej na NC.
Ale każdy chce tu zarobić i wykorzystać lokalne odpały i górki.
Skąd cena 4,66?
Z metody którą stosuję, i która jak dotąd sprawdza się w 100%.
Tyle, że najpierw musi przebić 0,72 a potem 1,10.
Gdy przejdzie 1,10 na sto procent dojdzie do 4,66 (intraday).
Obliczenie to wykonane jest z poprawką na to, że jest to badziewna spółeczka na jeszcze badziewniejszym NC.
Jeżeli przebije 0,72 to zanim dojdzie do 1,10 trafi się jeden dzień z bardzo dużymi obrotami.
Ps.
A tak swoją drogą, dlaczego tak mnie nagabujesz o tę cenę - czuję się molestowany - na szczęście mam za sobą kurs asertywności.
Nagabuję bo wziąłeś cenę z kosmosu i to 1000% od dołka. A wiara w Twoją metodę to dość ryzykowna inwestycja :) coś tam o LPP pisałeś czy coś... Toteż uzasadnienie kiepskie.
jakbym sprzedał po 4,50 to byłbym bogaaaty... :D
NC jest generalnie cudaczne, ale i tutaj można znaleźć pewne powtarzalne zależności.
CYTAT:
"NC jest generalnie cudaczne, ale i tutaj można znaleźć pewne powtarzalne zależności."
I właśnie o te powtarzalne zależności chodzi.
A jeszcze bardziej, żeby je umieć znaleźć.
I jeszcze jedno. Jak spadło z 4,19 na ca. 40 groszy to Cię nie dziwi, ale, że może urosnąć z tych 40 groszy na 4 złote to juz wydaje się niemożliwe?
Nie znasz najstarszej zasady giełdy, która mówi, że stracić można maksymalnie 100%, ale zarobić można procent tysiące.
I mogę Ci podać wiele przykładów firm na których wzrosty były o setki i tysiące procent, a Ty nie pokażesz ani jednej spółki na której stracono więcej niż 100%.
Nie mów mi że nie znam tej zasady. Stracić ponad 100% można dokładając wciąż kasę na rachunek maklerski. Albo się zapożyczając...
Również znam takie spółki, na NC większość tak miała, a na głównym KGHM też 1000% zrobił w 2 lata(albo coś około). Z tym że w każdej z tych sytuacji zapewne nikt nie jest zdolny do tego żeby kupić w dołku a sprzedać na szczycie.
Jeśli zarobisz tu 300% i będzie korekta, nie uciekniesz? Każdy ucieknie. Bo nie wie czy to jednak nie był już max.
Jeżeli przekroczy 72 grosze, to rozważę zakup, jeżeli przebije 1,10 to nie sprzedam wcześniej niż będzie ponad 4 złote.
Zasady trzeba mieć po to, aby się ich trzymać i dlatego należy takie sytuacje rozpatrywac teraz, aby później nie kierować się emocjami.
Prawda, doświadczyłem tego. Najlepiej gdy się na zimno wszystko ustali i twardo tego trzyma. Mi ostatnio kilkakrotnie udało się nie wytrzymać. Ale na Klonie wytrzymałem już tyle czasu że muszę dać radę emocjom. Tyle że tutaj, w porównaniu z głównym, dużo trudniej jest przewidzieć dokładnie. Bo przecież jeśli zamiast na 4,30 ustawię na 5,00, to kolejne 100% początkowego... A co to jest na NC taki mały przeskok.
Jesteś w stanie wyliczyć swoje saldo od początku przygody z giełdą?
Nie bądź taki kozak. W sensie ile zainwestowałeś na początku z założeniem że już nigdy więcej nie dołożysz. Nie musisz odpowiadać mi, sam sobie odpowiedz.
Na giełdzie zarobiłem 327% od włożonego wkładu. Po odliczeniu Belki i przeliczeniu inflacji.
Ale jest to wynik za 15 lat ciężkiej pracy - co rocznie nie wygląda już tak super, bo to daje średnio rocznie 21%.
A naprawdę większośc mojego zarobku powstała w 2009 roku, bo wcześniej bywało różnie.
To właśnie w 2009 nauczyłem się cierpliwości i nie sprzedawałem gdy tylko pojawiał się zarobek. Synthos i Hawe trzymam nawet jeszcze teraz.
Zacytuję jeszcze raz to co pisałem wcześniej:
"Powtórzę jeszcze raz. Jeżeli na Klonie pojawi się sygnał kupna to zasięg wzrostu jest na ponad 4 złote (dokładnie 4,66 zł)
Ale problem polega na tym, czy taki sygnał się pojawi.
Według mnie nie".
Klon zmarnował trzy szanse na wybicie (ostatnią w piątek) dlatego jeszcze raz napiszę - tutaj już nigdy żadnego wybicia nie będzie.
Dlatego dzisiaj kończę obserwację tej "spółki" i na tym kończy się moja z nią przygoda.
Szkoda mojego czasu i Waszych pieniędzy.
Do zobaczenia na lepszych spółkach.