Pracuję w budownictwie i wierzcie mi, że kryzysu nie widać.

Spółki budowlane i deweloperskie zostały przecenione w sposób przesadny.
Przereagowanie jest nieproporcjonalne.
Tak jakby za chwilę stać się miała katastrofa gospodarcza.

Ale przyszło już opamiętanie. Spółki budowlane i deweloperskie odbijają.
I zawsze tak się dzieje, że najpierw odbijają duże, a później dołączają mniejsze.

Z tym, że te mniejsze odbijają mocniej i można więcej zarobić
ABM, który przecenił się z 25 zł na 2,5 zł ma szansę w krótkim terminie odbić na 5 - 6 zł.
Jest możliwość zarobienia w krótkim czasie 100%
Ja akumuluję, gdyż widzę potencjał zarobku.
Dziwię się tym, co teraz sprzedają.
Ale dziwić się też można np. tym, co dwa dni temu sprzedawali np. Polnord po 11 zł.

Taka jest giełda.
Wygrywają odporni psychicznie i cierpliwi.

Pozdrawiam akcjonariuszy

Jakoś dziwnie zachowuje się kurs,tak jakby ktos go blokował......indeksy szybują,większość spółek odrabia ostatnie spadki a tu bryndza......skoro coś nie rośnie musi kontynuować spadki i tak też obstawiam do końca roku poniżej 2zł....lepiej to wywalić i kupować coś co rośnie niż kisić kasę w momencie dobrych wzrostów.

A dziś 2 akcjami cofnęli kurs o 2 %...
I jutro jest baza niżej do odbierania lepkusiom akcji...

Każdy robi jak uważa.
Ja kupuję.
Każdy, kto ma do czynienia z budowlanka, wie ile jest jeszcze w Polsce do zrobienia.
Tymczasem z kursu akcji wynika,że będzie katastrofa, a tak nie będzie.

Ja już jakiś czas temu założyłem sobie drugi rachunek maklerski, na którym mam założenie trzymać akcje na dłuższy czas.
Wiadomo,że kursy akcji poruszają się po hiperboli - od przewartościowania do niedowartościowania.
Np. tak jak ABM od 2,5 zł do 25 zł.
I na takim rachunku mam już 5 spółek , które mocno spadły, jak ABM, jak Polnord, jak Hello, które spadło z 26 na 7 zł, a w spółce nic się nie stało, a nawet ma się lepiej.
Trzymał będę z 5-7 lat i jest szansa na spore zyski.

Np. na takim ABM, można z kwoty 2,500 zł zarobić w okresie 5-7 lat 200 tys.
Cena kiedyś wróci na maksima, to jest kwestia czasu.

Oczywiście nikogo nie namawiam, jedynie pokazuję, co ja zrobiłem i gdzie widzę pieniądze .

Spójrzcie na poprzednią bessę. Schemat się powtarza. Strach, recesja, bankructwo, upadłość , wieszczone przez "analityków" i w konsekwencji ceny na historycznych minimach a za kilka lat, rozkwit, ceny na historycznych szczytach, dobrobyt i później znowu od nowa cały schemat się powtarza.
Ważne , aby w szczycie hossy, która za kilka lat na pewno nadejdzie wyskoczyć z akcji.

Pozdrawiam
.