Prawdopodobnie połowę akcji, albo nawet mniej - co zrobisz z drugą połową?
Jednocześnie nie zgadzam się z opinią na forum, którą ktoś rozpowszechnia, że teraz sprzedaje ktoś, kto spodziewa się dużej przeceny po wezwaniu. Trzeba by było być idiotą aby sprzedawać teraz po 6, jeśli zaraz co najmniej połowę można sprzedać po 7,2.
Nie wiem jaką będzie redukcja, ale nawet jak mi zostanie połowa to zawsze można poczekać ze sprzedażą na atrakcyjna cenę, a zysk z wezwania zainkasować. Zresztą wydaje mi się ze wraz z przybliżaniem się do 20 lipca liczba akcji w obrocie będzie malała i łatwiej będzie można podciągnąć kurs, już teraz widać ze do 6,4 zł to praktycznie same setki stoją na sprzedaży.
Zgadzam się, zależy tylko jak długo można trzymać, bo podciągnięcie kursu może zająć też rok, czy dwa. Litwini wydają się mieć dobrą strategię, ale czy koniunktura będzie na rynku to nie wiadomo.
Ale generalnie, też nie wiem, co jest grane, z pewnością sytuacja normalna nie jest. Ani Jutkiewicz ani Bakalland nie powiedzą słowa przed upływem terminu wezwania, aby nie wpływać na kurs.