Wysoce prawdopodobna utrata kontraktu przez chińskie konsorcjum na odcinek autostrady i odszkodowanie w kwocie 741 mln. To wszystko nic ktoś musi przejąć po nich tą robotę.U nas zawsze na ostatnią chwilę.Przybywa kontraktów budowlanych. Wszystko przed Euro.Plus inwestycje w mocno niedofinansowanej i postarzałej energetyce.Rośnie torcik do podziału.A chińczykom już tu nikt nie zaufa!
Ja bym zapytał inaczej czy w Polsce jest coraz więcej gorącej roboty przed Euro? Bo wygląda, że próba zdobycia rynku przez Chińczyków pięknie odparta a podwykonawcy uciekają w try miga czyli mają lepszą pracę gdzie indziej.Jak zwykle u nas wszystko na ostatnią chwilę więc posypią się zapóźnione kontrakty i poprawki już wykonanych.Tort dla istniejących i sprawdzonych firm budowlanych rośnie podkreślam słowo sprawdzonych, bo okazało się, że Chińczyk tego nie zrobi !!
Chińczycy uciekają w popłochu , bo okazuje się, że budowanie to nie to samo co klepanie plastikowych zabawek.Na całe szczęście nikt nie zlecił im budowania mostu, bo nawet po ukończeniu bojno byłoby nim jeździć! Wreszcie zacznie się doceniać sprawdzone solidne firmy i płacić za jakość i solidność. Dysydenci muszą zrozumieć, że gdzie w grę wchodzi życie i zdrowie ludzkie nie da się oszczędzać.Ma być zrobione solidnie i drogo w myśl zasady ,że po latach często drogie okazuje się tanie.A tort budowlany w Polsce rośnie:)
Pola to nie ta sama spółka co 5lat temu. Dragonos wykorzystuje ją do celów księgowych czyli kontrakty które wykonuje Pola z założenia przynoszą stratę. Kiszenie będzie trwało dalej, przynajmniej do listopada.