też mam ten problem. parę k sprzedać i zaraz potem z zyskiem kupić to przy warszawskiej płynności prawdziwa sztuka. Zresztą mam srogą nauczkę: 11. 08. 09 sprzedałem po 3 silnych dniach wzrostu( 4- dniową konsolidację włączając) po 36 , myśląc ze to koniec wzrostów. A tu na następny dzień znowu rakieta w górę. Ze strachu, że Orco mi "ucieknie'' kupiłem ponwnie ale już po 44. Do dzisiaj ciażą mi na średniej.
Na pociechę. Ja wytrzymałem z 44 na 19. Uśredniłem w dół i jestem 25% na plusie. Nie oddawaj. Spółdzielnia tylko nato czeka. Na pewno skończymy dzisiaj już z dolnym cieniem.
jejku, wchodzę dzisiaj na forum, patrze na tytuły wątków i naprawdę przestraszyłem się, że coś z raportem za 2010 jest nie tak, że audyt się nie powiódł. A tu się okazuje, że ktoś bzdury pisze i spamuje, a wszystko jest ok.
Ehhh zawsze znajdzie sie taki jak kiedyś orkaugoru czy jakoś tak, pamiętacie go? Twierdził że odkupi po 20 zł i spamował bzdury gdzie się da... hehe Jak kurs poszedł w górę, to nagle znikł z forum - i dobrze :) Chyba że wrócił dzisiaj pod innymi nickami... :(
hmm, a tu między spamami można fajne info wyczytać o rekomendacjach analityków na które tak czekaliśmy :)
Tylko jeszcze trochę cierpliwości...., bo szlag człowieka trafia jak czyta niektóre posty i patrzy na to co się dzieje we Francji.
Z początków mojej obecności na ORCO pamiętam "~młodego" i "jego taniec ogonem po szkle" .... hi*ny pojawiają się wtedy, gdy czują padlinkę (łatwy, szybki zarobek). Będę się martwił, gdy ucichną......
zaangażowanych, ale milczących takich jak ja pewnie jest tutaj też trochę