też mam ten problem. parę k sprzedać i zaraz potem z zyskiem kupić to przy warszawskiej płynności prawdziwa sztuka. Zresztą mam srogą nauczkę: 11. 08. 09 sprzedałem po 3 silnych dniach wzrostu( 4- dniową konsolidację włączając) po 36 , myśląc ze to koniec wzrostów. A tu na następny dzień znowu rakieta w górę. Ze strachu, że Orco mi "ucieknie'' kupiłem ponwnie ale już po 44. Do dzisiaj ciażą mi na średniej.