Ponownie spada i ponownie zaczyna być ciekawie. Jednak czy mogą ogłosić wezwanie do sprzedaży na podstawie niskiej ceny (np 5zł ) jeżeli obrót jest tak mały (celowe zaniżanie wartości do wezwania?) - czy będzie uwzględniany volumen. Jaka wychodzi cena minimalna (do wezwania) ważona volumenem obrotu>
Ktoś to liczył?
To wezwanie może być plotką. Nic na ten temat nie piszą. Ale gdyby miało być i liczyła by się średnia ważona wolumenem,to mogą zbijać kurs i liczyć na wzrost obrotów przy niższej cenie. Wszystko to wygląda dziwacznie i przeczy zdrowemu rozsądkowi.
Prezes EFR niejaki pan Rawski ma chyba dobry apetyt ostatnio. Apetyt,sen,samopoczucie.
Jego spółka tak ładnie idzie do góry. Bycze nastroje, kandydat do nagrody - " złoty biznes
2010". Mam super pomysł - EUROFAKTOR NA EURO 2012 ! Kompleksowa obsługa
finansowa Mistrzostw. Od autostrad do panienek dla piłkarzy. Oczywiście te ostatnie tylko dla nieżonatych - żyjemy przecież w katolickim kraju.
Nikt na razie nie -pęka-. Odbiega to od -rynkowego- określenia, że kupujący określają cenę.
Gdy ktoś celowo popuści - to czy komuś innemu nerwy nie puszczą, żeby pozbyć się papiera? Czyżby ludzie się uczyli?- jednak czy wykażą się stalowym zachowaniem jak ktoś rzuci do sprzedaży przy np.: 3,4zł?
Mnie też to zastanawia. Te stalowe nerwy posiadaczy akcji EFR. Nikt nie wywala,by kupić coś innego. Przy braku popytu wystarczy podać parę tysięcy akcji po Pekacu i jedziemy
na 4. No,zobaczymy co warta ta stal w nerwach giełdowego Kowalskiego.
Sytuacja wygląda tak. Sprzedać się tego nie da,bo obrotów nie ma. Kupować nie warto,
bo spółka zachowuje się jak struś,co schował głowę w piasek i udaje,że go nie ma.
Pozostaje czekać. Kto ma niewiele,niech zapomni o tej pozycji. Kto ma dużo,tak jak ja,
( 25% portfela) niech potraktuje tę wpadkę,jako naukę na przyszłość. Nie ładuje się
dużej kasy w małą spółkę. To tyle.
Byli prezes i przedstawiciel zarządu Eurofaktor zatrzymani.
Katowicka delegatura CBA prowadzi śledztwo związane ze sprzedażą nieruchomości należącej do spółki Eurofaktor. Nieruchomość wcześniej była własnością spółki Skarbu Państwa. Były prezes zarządu Eurofaktor wspólnie z byłym członkiem zarządu narazili swoją spółkę na straty sięgające blisko 18 mln zł. Zatrzymani przez CBA mężczyźni trafili do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, tam usłyszeli zarzuty.
Były prezes zarządu Eurofaktor, Bronisław H. i były członek zarządu spółki Janusz Z. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy katowickiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Agenci podczas prowadzenia śledztwa ujawnili, że Bronisław H. i Janusz Z. wyrazili zgodę na sprzedanie ponad 10 hektarowej działki budowlanej należącej do ich spółki, a wcześniej nabytej od spółki Skarbu Państwa. Zatrzymani przez CBA mężczyźni pozwolili na sprzedaż nieruchomości za cenę znacznie poniżej jej wartości rynkowej. W sierpniu 2007 roku od Eurofaktor działkę kupiła spółka Brynów Park, mimo że inni oferenci proponowali dwukrotnie wyższą cenę. Bronisław H. i Janusz Z. narazili Eurofaktor na stratę nie mniejszą niż blisko 18 milionów zł. Jak się okazało pod koniec 2007 roku wartość nieruchomości wzrosła do 114 mln złotych, mimo że nowy właściciel nie poczynił żadnych nakładów, aby do tego doszło.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach obu zatrzymany postawiła zarzut nadużycia uprawnień związanych z zajmowaniem, się majątkiem spółki.
Wobec byłego prezesa spółki i jej członka zastosowano odpowiednio poręczenie majątkowe w wysokości 150 tys. zł i 50 tys. zł.
Sprawa jest wielowątkowa i rozwojowa. Funkcjonariusze katowickiego Biura nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Kasy nie oddadzą, ale za to może obecny Zarząd zacznie być "ostrożniejszy".
Mam tu na myśli pożyczkę Eurofaktora dla spółki dominującej ,która prawie w całości jest uważana za straconą !!!! (ponad 95% odpis). A także inne "pożyczki" udzielane firmom, których kondycja finansowa jest fatalna.
Proszę zwrócić uwagę, że panowie wyszli za poręczeniami znacznie mniejszymi niż kwota strat. Dlaczego wypuszcza się po opłaceniu kaucji 100 krotnie mniejszej a nie takiej jak wartość dochodzona? No cóż kto jest u władzy wiemy i pozwala na takie niskie poręczenia (kaucję to oni spokojnie wliczyli w swoje koszta). Teraz może usłyszymy, że nie pojawią się na wezwanie sądu bo.......
Oj lody ....lody...
optymista, za to ci nie zapłaci nikt rozumny nawet paru groszy, tego nie sprzedaż nikomu ??
chyba, że jupiterowi hahaha czy was aby nie puścił ktoś w skarpetkach????
Tak zaczyna być.
Spekuła -fachowcy dozowanego strachu, ciśnie aby spadł do co najmniej 3,3 (przecież tak już było) a może 3 (przy takim poziomach poprzednio pojawiały się pewne odpowiednie pogłoski -potęgujące ciśnienie czy i teraz tak będzie?) to wtedy 2,5 ? .
I teraz wiadomo dlaczego ktoś mówił, że można zarobić pow. 100% na EFR. Tyle że dla siebie z oczywistych względów mówił to przy ~7 zł .....
Dzisiaj rano rozmawiałem z wtajemniczonym i zaprzyjaźnionym pracownikiem firmy. Według jego relacji nic nie wskazuje, aby którakolwiek z waszych werbalnych spekulacji miała w sobie jakiekolwiek znamiona antycypowanej prawdziwości. Wręcz przeciwnie, początek przyszłego roku, według uzyskanych przeze mnie informacji, zapowiada się na korzyść Eurofaktora. Według mnie dobrze jest sprzedać część po niskiej obecnie cenie, by przed końcem roku zyskać straty, lecz szybko odkupić, jeśli jeszcze trochę spadnie...
To być może jest potwierdzeniem tego, co rzekomo Hajdarowicz, nie wiem na ile świadom wagi swoich słów, powiedział na jednym z zakulisowych spotkań o czymś w rodzaju "asa w rękawie". Skąd inąd wiem, że ten człowiek, który jak Solorz, zaczynał w sposób mało prestiżowy, ma wielką ochotę znaleźć się w czołówce wielkich polskich akcjonariuszy.
Czyżby kolejny przypadek Aleksandra Wielkiego, Napoleona, nie przytaczając innych wielkich przywódców i zdobywców, dla których głownycm motorem działania jest bolesny kompleks niższości?
Jeśli czytaliście uważnie prasowe wypowiedzi Hajdarowicza, powinniście wiedzieć, co mówił o swoim zaangażowaniu w media i produkcję filmową, i o tym, że jeżeli nie uda mu się zaszczepić tego na Eurofaktor, to ma dla tej spółki coś przynajmniej w równej mierze interesującego.
Baju-baju..szmery-rowery. Picowanie o spekulacjach. Prawda jest taka,że spółka zasłużyła na pogardę graczy i inwestorów . Kurs przebił definitywnie 5 zł w dół i już się ponad nie wygrzebie. Teraz pytanie o poziom zjazdu. 4..?, 3..?,2..? Wszystko możliwe. Jak się zeszmaci do 1 zł. to przynajmniej obrotów nabierze.
A Eurofaktor miał działkę,która w 2007 r. była warta ponad 110 mln. To 20 zł na jedną akcję.
No i prezes przewałkę zrobił. Zły gospodarz wszystko zrujnuje,nawet kopalnię złota puści z torbami.
Przyłączam się do krytyki, przede wszystkim dlatego, że chętnie dokupiłbym jeszcze przynajmniej trzy tysiące (czekam na spadek poniżej 4,50). Muszę jednak, chociaż częściowo, przyznać rację optymistom, ponieważ, nie z pierwszej ręki, ale znam opinie na temat tego człowieka, co to niby sprzeniewierzył działkę. Nie zwiększałby zatrudnienia w Eurofaktorze i kosztów przeznaczonych na pensje, gdyby widział koniec!
Może Ci się udać "zakalec", bo jak widać, nie tylko Tobie zależy na większym obniżeniu ceny. Ja chyba troszkę sprzedam i odkupię kilka procent niżej, będę miał trochę strat na wyrównanie.
To pewnie jakiś z tych krytykantów, którzy zamiast przerzucić się na inną spółkę, ciągle grzebią przy tej, która również w ich mniemaniu, dokładnie przeciwnie, posiada większy potencjał. Czyż nie w taki sposób wystawiają rekomendacje banki, domy maklerskie i inni "cwani" analitycy!
prawda jest taka
efr posiada teraz aktywa płynne ok 30 mln( 6 zł na akcje) i walczy o wyegzekwowanie nastepnych z wywiadu wiemy że dwadzieścia pare baniek
problemem jest tylko to że spółka oprócz starych spraw nic nowego nie robi i nie wiemy jak długo ten stan rzeczy bedzie jeszcze trwał -brak strategi
nie ździwię się jak postoimy jeszcze bez działalności pół roku a może i dłużej a także nie ździwiłbym sie gdyby wydarzył sie scenariusz podobny jak na beefsanie gdzie odtrabiono nową strategię i spółka o kapitałach 15 mln wyceniana na 90
zakładajac że efr odzyska kase i bedzie posiadał ok 50 mln to porównując do beefsana powinien byc wyceniany na 300 mln czyli 60 zł
to tylko tak teoretycznie
gorol już liczy kasę na podniebnych poziomach,ale nic dziwnego - Boże Narodzenie tuż i trzeba w gwiazdy spoglądać,kolędy śpiewać. Mam nawet taką - .. Przybieżeli do Faktora
zło-dzie-je...i majątek przechlapali cynicz-nie...chwała oszukań-com,chwała oszukań-com...a bankructwo..akcjonar-ju-szooom.
Zarówno pierwszy, jak i drugi scenariusz jest wysoce prawdopodobny. Oprócz tego, że firma przymierza się do nowych spraw z zakresu faktoringu, trzyma na podorędziu, jak sam stwierdziłeś, coś, co można by nazwać "nową strategią". Dlatego dzisiaj Eurofaktor nie jest dla tych, co mając 150-500 akcji, ocknęli się i wpadają nagle w panikę, a wyprzedając swój śmieszny portfel sprawiają, że cena nadal spada, lecz dla poważnych, jak śmiem twierdzić, długotrwałych inwestorów, którzy skupują owe śmieszne pakiety, budując portfel liczący co najmniej kilka-kilkanaście tysięcy akcji. Jak stare porzekadło twierdzi: ten się śmieje, kto śmieje się ostatni. Giełda nie jest dla drobnych, strachliwych cwaniaczków, jakim udało się zaoszczędzić dwa tysiące i próbują je cudownie rozmnożyć, lecz dla świadomych ryzyka i wytrwałych. W każdym razie jedno jest pewne, firma nie zamierza wyjść z giełdy...
Jeszcze chwila i będzie można nabrać większą ilość. Niech jeszcze kilku potrzebujących pieniądze na świeta wyrzuci kilka razy po kilkadziesiąt sztuk, a cena spadnie do 4,00. Od tej ceny można liczyć na 100-150% zysku w ciągu następnego roku. Pomyśleć tylko, jak obfite i pogodne mogą być wtedy następne święta. Bo na 60 zł za sztukę to raczej bym nie liczył, choć takie prawdopodobieństwo też można wpisać, lecz nie jako cel.