podobno maxio-vice-prezes fasinfa wziol lapowke z innymi notablami z branzy gorniczej.co dziwnego nie wiedzialem ze max byl vice-prezydentem europejskiego kartelu wegla kamiennego.wg mnie sprawa rozejdzie sie po kosciach-pod rzadami po nic im nie grozi-co innego gdyby szefem cba bul wciaz krzyzowiec-kaminski-to by nie bylo litosci-i juz by siedzieli
Oczywiście, że nie ma równości w dostępie do informacji. Grubaski wiedziały co bedzie i zdołowały kurs, żeby teraz od przestraszonych odbierać. To, że są przestraszeni widać po wpisach. Sama "afera" nie ma nic wsólnego z Fasingiem i dotyczy lat 2004-2007,gdy klank był prezsem Kompanii Węglowej. W sumie dobrze, że wokół spólki trochęsię robi głośno, przynajmniej na forum.
Zgadzam się - więcej osób się zainteresuje firmą i być może część z nich dojdzie do wniosku że wycena jest tak nisko jakby cały zarząd już od jakiegoś czasu siedział.
Pzdr
Oczywiście, że tak. Ja to widziałem w piątek i widzę dzisiaj. To może być moment przełomowy dla naszej spółki. Zawsze duże wzrosty są po tzw. "strząśnięciu leszczy". Myslę, że z tym właśnie mieliśmy doczynienia. Pzdr!
Tani chwyt. Liczył, że na koniec ktoś pęknie i wywali w popyt. To moim zdaniem potwierdza, że jest jeden duży zawodnik, który rozdaje karty i chce nas jak najwięcej wydusić.