Oczywiście, że nie ma równości w dostępie do informacji. Grubaski wiedziały co bedzie i zdołowały kurs, żeby teraz od przestraszonych odbierać. To, że są przestraszeni widać po wpisach. Sama "afera" nie ma nic wsólnego z Fasingiem i dotyczy lat 2004-2007,gdy klank był prezsem Kompanii Węglowej. W sumie dobrze, że wokół spólki trochęsię robi głośno, przynajmniej na forum.