bardzo ciekawa sytuacja
biorą już po 3,52 a tu ktoś wyrzuca po 3,47
ojjj zaczynają tu się odbywać jakieś manipulacje a nigdy wcześniej czegoś takiego nie było
mamy taka sama świeczkę na wykresie jak 25 września, jutro sesja przełomowa tak mi się wydaje, może być niższe otwarcie po czym sytuacja powinna się poprawiać tak bynajmniej odczytuje wykres, jeśli nie i przebijemy 200 sesyjną to już nie mam pojęcia co może być dalej
Mialem Ergis prawie od początku. Przegapiłem szczyty, a potem.... ciągle ktoś z niego wychodził przy ciągle niezadawalających poziomach. W końcu ja również wyszedłem - też przy poziomie pozostawiającym wiele do życzenia. Sidziałem z dość sporym pakietem do wyników. Pozbyłem się tego bo nie chcę kolejnych nieprzewidywalnych zachowań zarządu. Nie rozumiem dlaczego w Q4 mieli zero wyniku. Dla mnie jest to gra, dzialanie krótkofalowe, koniunkturalne. Nie budujące zaufania.
Może kiedyś będą dla Ergisu lepsze czasy - czego wszystkim życzę.
Co tu pisać. Obroty wyraźnie większe niż ostatnimi czasy.
Pod koniec większe zakupy. Wyraźnie ktoś kupuje . A to, że czeka i skupuje tanio
to nic dziwnego.
Wyraźnie jednak widać długoterminowy optymizm kupującego.
Wywalacze - może AIG jeszcze ma...
Co do wzrostu - wszystko co było dobrego wydaje się być w cenie
a brak plotek i oczekiwania czegokolwiek = marazm.
Trzeba zauważyć i na innych spółkach , że wszystko rośnie tylko do
realizacji tego dobrego co ma nastąpić. Potem realizacja zysków i zjazd
na dużym obrocie.
Tu jednak coś się zdarzy. Widać po skupie . Ktoś coś wie i wykorzystuje
okazję gdy jest duży sypacz - zaopatruje się powoli bez wzrostu kursu - przynajmniej do czasu.
Mówię - coś pozytywnego się zdarzy ale kiedy?
przypomniała mi się pewna opowieść, jak to w firmie chcieli zatrudnić przedstawiciela. Byla to branża obuwnicza i spośród 2 wybranych kandydatów miał zostać tylko jeden. Szef firmy postanowił wysłać ich do Afryki, aby zapoznali się z nowym rynkiem, gdzie planował ekspansje swoich produktów.
Po powrocie jeden z nich oznajmił:
- ten plan jest nierealny, tam nikt nie chodzi w butach, ten towar się nie sprzeda bo nikt go tam nie potrzebuje
Drugi natomiast stwierdzi:
- szefie to idealny rynek, tam nikt nie ma butów, potencjał sprzedażowy na nasze produkty jest ogromny