j.w. Piszę to dlatego, że wielu tu jest normalnych ludzi. Oczywiście sporo kupuje tylko na dołku i sprzedaje na szczycie. Dla mnie kilka aspektów było na minus: komunikacja z rynkiem (Omar zniknął ostatnio z przestrzeni publicznej), ale u jednego pojawił się z wywiadem 12 dni temu (nieopublikowany - tylko rolka jak przyjmuje gratulacje świetnych wyników) dla mnie to za dużo manipulacji. Perspektywa na przyszłość? mnóstwo klientów pozyskanych. Pytanie, czy są to klienci, którzy przyszli, bo konto daje lepsze oszczędności niż dzisiejsze lokaty, czy będą grać na giełdzie. Do tego rosnąca konkurencja i spadający przychód. Obawiam się, że może spaść do 30 zł za akcje. Dlaczego? bo w 2022 był zysk 750 mln netto, a kurs był 20-30 zł. Rok później zysk pod 800 mln, a kurs w okolicach 30. Jak spadnie teraz do poziomu 30-40 to może wrócę, ale dzisiaj niestety nie na moje nerwy taka zmienność. Powodzenia dla tych co utrzymali emocje i nie sprzedali i dla tych co sprzedali.
Nie ukrywam, że jak wróciło na 68, to czułem się mega fatalnie. No taka jest giełda. Dziele się swoimi emocjami, bo podejrzewam, że nie tylko ja mam zepsuty humor. Szczerze - pewnie bym trzymał, ale w połączeniu z tym, że utrzymałem akcje CCC, które zostały mega przeshortowane, uznałem że nie chce tego przeżywać. Do tego prognozy, że może spaść poniżej 50 zł dały mi do myślenia.
Już nie mając akcji będę na pewno śledził spółkę, bo ogólnie wydaje się ciekawa i potencjalna, ale niepokoi mnie to jak można chwalić się podwojeniem ilości klientów i jednocześnie zrobić tak fatalny wynik. Albo coś jest nie tak z tymi "klientami" - typu to tylko otwierający rachunki dla trzymania oszczędności na dobrym%, albo czegoś totalnie nie rozumiem w tej spółce. Przecież gdyby nie pozyskali w ogóle klientów i mieliby bazę jak w tamtym roku, to zrobiliby wynik na poziomie zysku 15 mln?
sprzedac ze strata zawsze zdazysz. Zastanawia mnie jedno skoro kupowales na dolkach to skad ta strata? W u.r kurs byl na poziomie 56 zl.....HTL w tym roku 89 zl. No ale to twoj problem. Co do klientow to tak to nie działa - utrzymywanie tej samej liczby klientow to stagnacja ale klientomania to przepis na katastrofę. Kryterium walki o klienta jest proste - rentownośc nie niższa niż mediana rentowności klienta w portfelu. XTB nie sprzedaję poniewaz liczę na pojawienie sie silnego instytucjonalnego klienta ktory zmieni zarząd ktorego potencjal sie juz wyczerpał.
Jeśli sprzedałem ze stratą, to znaczy że raczej kupiłem drożej. W moim przypadku średnio po 71. Piszę to, bo chociaż zepsuło mi to humor - nikt nie lub strat, to też chciałem pokazać innym, którzy stracili, że to się zdarza. Oczywiście poza forum bankiera, bo tutaj 100% osób kupuje na dołku i sprzedaje na górce. Chociaż doliczając, że niektórzy piszą z kilku kont - to nawet 120% zyskujących :) XTB jak dla mnie na pewno z dużym potencjałem i dużymi zagrożeniami (zwłaszcza z analizy technicznej, w którą niby nie wierzę), ale jednak. Także dla tych co sprzedali: nie ma się co przejmować, odrobimy ;) dla tych co trzymają: żeby rosło dalej :)
Zapominasz, że nowy Klient nie ładuje od razu całych oszczędności w inwestycje. Tu potrzeba nieco czasu aż jego kapitał się zbuduje poprzez wpłaty oraz jego działania na rachunku zaczną generować zyski dla spółki. Jeśli nie rozumiesz o czym mowa to przypomnij sobie ile wpłaciłeś w pierwszym roku inwestowania oraz jak wyglądały Twoje początki na rynku akcji itd
Może być tak jak mówisz, ale może być też tak że napływ klientów wynika z oferty na oprocentowane wolne środki, które mają naprawdę ok % w porównaniu do lokat, czy konieczności "skakania" po ofertach kont oszczędnościowych. My tego nie wiemy, zarząd wie, ale nie powie. W długiej perspektywie widzę naprawdę spory potencjał w tej spółce, ale widzę też zagrożenia. W moim przypadku (nie stosuje dywersyfikacji na 10 czy 20 spółek, bo nie mam na to czasu) nie mogę sobie pozwolić zarówno finansowo jak i emocjonalnie na rollercoaster na XTB i na CCC. Jeśli tam sytuacja się ustabilizuje, pewnie wrócę też do XTB, ale na chwilę obecną nie chce mieć obu w portfelu.
Od ponad pięciu lat przeżywam te słabsze kwartały dokupując. Średnia rośnie ale i przybywa akcji, a co za tym idzie rośnie dywidenda. Na długi termin ta firma to sztos. I bardzo się cieszę , że klienci XTB też zarabiają. Pozdrawiam cierpliwych.
Raczej z tego tekstu normalni ludzie wyciągną wniosek, że startujesz w innej lidze niż oni :P
Trzymaj się z dala od inwestowania i nie udawaj, że się znasz.
Sprzedałeś ze stratą ok... coś odzyskałeś. Dobra rada za free, zostaw zatem giełdę, kup sobie obligacje indeksowane inflacją zaparkuj tam jakąś kwotę i zapomnij na 2- 10 lat w zależności od tego co wybierzesz.