Jeden kupwa drugi sprzedawał teraz równają rachunki nie ma obrotu dla nich wystarczy jeszcze kurs zaniżono to jest syf nic nie zrobisz tu się traci kasę tylko kup się przekonasz
Jeden sprzedaje, drugi kupuje. Gdzie tu oszustwo? Nie ma obrotu, czyli prawie nikt nie kupuje, nikt nie sprzedaje. Gdzie tu oszustwo? Ja kupiłem akcje PCX 3 lata temu w okolizach 3zł, a dalej nie wiem, gdzie tu oszustwo. To, że kurs nie rośnie, a na to liczyłem w momencie zakupu, to wiem. To, że przy tak niskich obrotach detaliczni inwestorzy tacy jak ja potrafią zmieniać kurs, to też wiem. Więki tym bardziej. Dalej, dlaczego właściciele Spółki mieliby zaniżać kurs swoich własnych akcji, któych posaidają bardzo dużo, bodaj 90%, i które stanowią zabezpieczenie kredytów bankowych? Jak spadnie kurs akcji to zabezpieczenie przestaje działać. Może ktoś mi wyjaśni od początku do końca, gdzie to oszustwo, bo wygląda na to, że jestem strasznym głąbem. PS. Może ktoś szortuje we własnym interesie, aby wydymać detalicznych inwestorów, ale nie sądzę, aby to był Właściciel, bo po co, patrz wyżej. Proszę o wytłumaczenie, jak krowie na rowie, łopatologicznie, specjalnie dla głąba. Dziękuję.
@max zastaw na akcjach to często forma zabezpieczenia jakiejś wierzytelności (w przypadku Exola to są często poręczenia wewnątrzgrupowe) I tutaj dla mnie jest oczywiste, że zarówno właściciel aktywa jak i wierzyciel są zainteresowani jak najwyższą jego wartością. Tą wartość weryfikuje w przypadku akcji notowanych na regulowanych rynkach finansowych właśnie ten rynek - wyceniając je. Co nie oznacza, że ta wycena jest miarodajna ale jest rynkowa.
Nie wiem czy widziałeś, że ostatni zastaw na akcjach (nie Twoich czy moich ale tych poza obrotem) jest ustanowiony po cenie 1 akcji 2,65 PLN?
Jeden sprzedaje, drugi kupuje. Gdzie tu oszustwo? Nie ma obrotu, czyli prawie nikt nie kupuje, nikt nie sprzedaje. Gdzie tu oszustwo? Ja kupiłem akcje PCX 3 lata temu w okolizach 3zł, a dalej nie wiem, gdzie tu oszustwo. To, że kurs nie rośnie, a na to liczyłem w momencie zakupu, to wiem. To, że przy tak niskich obrotach detaliczni inwestorzy tacy jak ja potrafią zmieniać kurs, to też wiem. Więki tym bardziej. Dalej, dlaczego właściciele Spółki mieliby zaniżać kurs swoich własnych akcji, któych posaidają bardzo dużo, bodaj 90%, i które stanowią zabezpieczenie kredytów bankowych? Jak spadnie kurs akcji to zabezpieczenie przestaje działać. Może ktoś mi wyjaśni od początku do końca, gdzie to oszustwo, bo wygląda na to, że jestem strasznym głąbem. PS. Może ktoś szortuje we własnym interesie, aby wydymać detalicznych inwestorów, ale nie sądzę, aby to był Właściciel, bo po co, patrz wyżej. Proszę o wytłumaczenie, jak krowie na rowie, łopatologicznie, specjalnie dla głąba.
Jest jeszcze taka ewentualność na takich spółkach gdzie pełną kontrolę na obrocie mają właściciele,że po prostu grają na swoich akcjach. Wystarczy ,że na przestrzeni czasu na takich kółkach zarobią z 20-30 procent . Jak oni to robią nie wiem, widzę jedynie ,że wszystkie infa ze spółek , dobre i złe są wcześniej jeszcze przed podaniem do publicznej wiadomości wykorzystywane do sterowania kursem. Nik inny jak osoby powiązane ze spółką tego zrobić nie może. Być może te operacje robią na kontach z nimi niepowiązanych i przez to trudnych do wykrycia.
@nina Moim zdaniem to są "normalne", w sensie spotykane na co dzień, zachowania na bardzo wielu Spółkach, żeby nie powiedzieć że prawie wszędzie. Wykorzystywanie informacji niejawnych jest o ile wiem karalne, choć pewnie da się to obejść tak, żeby nie zostawiać śladów. Mógłbym taką argumentację przyjąć, tylko nie wiem dlaczego miałby to robić akurat Właściciel, ryzykując przy tym niemało. Myślę, że to prędzej jakieś Biuro Brokerskie, które zna z doświadczenia statystyczne reakcje Rynku, zwłaszcza detalicznych Inwestorów jak tutaj i to wykorzystuje. Natomiast przy tak niskich obrotach mogą to robić nawet poszczególne osoby i Biuro Brokerskie nie zarobiłoby tutaj na chleb bez masła.
Sprawdziłem sobie i teraz C/Z i C/WK dla Rokity i dla Exola jest jednakowe. Moim zdaniem po prostu kurs odzwierciedla obecną wartość Spółki PCX i tyle. To już bym nawet wolał jakieś manipulacje, jak np. na Spółkach Skarbu Państwa, bo to by zwiastowało jakieś nagłe wybicie w przyszłości. Jeśli natomiast obecny kurs odzwierciedlałby rzeczywistą wartość Spółki, to by oznaczało, że się on za wiele w przyszłości nie zmieni, bo i wartość Spółki i jej inwestycje są powszechnie znane.
Podsumowując, ja, jako forumowy głąb, przewiduję powolne i mozolny wzrost kursu, który będzie odzwierciedlał wzrost mocy produkcyjnych Spółki dzięki nowym inwestycjom oraz przewidywany wzrost rentowności, dzięki zapowiadanym cłom na chemię sprowadzaną z Azji. Być może akurat wprowadzenie ceł by spowodowało nieco większy ruch ale jest też możliwe, że jest on już w cenach.
Ktoś by chciał coś poprawić po głąbie? Proszę się nie krępować.
Dodałbym, że dość często kurs zbijają niecierpliwi drobni inwestorzy, którzy starają się wyjść z nieudanej ich zdaniem inwestycji. Niedawno jeden z takowych się tu produkował.