Zanim ktokolwiek coś ogłosi, zanim cokolwiek usłyszycie, zanim zorientujecie się, że firma wychodzi na plus, kurs będzie już ponownie miał dwójkę albo trójkę z przodu.
Teraz pisanie, że „coś, gdzieś, może będzie lepiej, coś drgnęło…” to czysta fantazja, potrzebna jedynie do podniesienia własnej wartości i tłumaczenia sobie, po co tu jesteśmy.
Ale i ja jestem umoczony po uszy i czekam z nadzieją… I realny pierwszy termin według mnie to 2027 lato ..
muszą zainwestować, wybudować, poszukać nowych odbiorców, przekonać ich do jakości i najważniejsze szukać oszczędności ..
Na chwilę obecną tak to niestety wygląda. 99% ma stratę tutaj. Więc albo już ludzie chcą ją realizować, żeby ciąć, albo na jakimś patencie ktoś kto dostał po 120 i się nie uśredniał (wiem, wiem - formalnie nie było takiej opcji) .. wywala w kontrolowany sposób w granicach 140. Tak czy siak nie zapowiada się na szybkie odbicie na tym papierze.Obym się mylił.
Widocznie nic się nie dzieje, a po zamknięciu kwartału, wyniki są takie, że nie ma czym się chwalić za bardzo. Nie ma to jak wprowadzić spółeczkę na rynek, zbierać fundusze, a potem traktować ją jak prywatny folwark.Chyba, że komuś nie zależy na wzroście kapitalizacji spółki wtedy zerowa komunikacja jest jak najbardziej zrozumiała. Jaki scenariusz obejmowałby opcję nr dwa? ;)
Połączenie biznesu z nauką....akcjonariusze to nie budżet państwa który co miesiąc przelewa wypłatę i nie wnika kto co robił, tu trzeba wyników, a puki co jest obsuwa
Z innej beczki, czym oni te muchy karmią. Ile taka mucha zjada zanim dorośnie? Innymi słowy jaki może być koszt wytworzenia 1 kg produktu? Energia, amartyzacja,wynagrodzenia to już jest około 10 mln kosztów kwartalnie, pytanie ile kosztuje sam tucz? Wie ktoś coś?