Nie trzymam bo następna gra ich produkcji wyjdzie za 5 lat (FP 1886). Do tego czasu zdąży spaść niżej. Lepiej kupić rok przed premiera FP2. Altersi nie sa w stanie wygenerowac takiego sukcesu. Oddałem dziś rano na pierwszym wzroście
Póki co do końca roku, a potem się zobaczy. Nie bawię się w spekule, co najwyżej mid-term lub jakieś małe kółka, ale ostatnio to mnie CDPR wykółkował :-D. Nie myli się ten, co nic nie robi, a dzięki temu mogłem dokupić 11B.
perony już pełne, wszyscy czekają na poniedziałek i 150zł, nie tym razem, do zobaczenia w sierpniu, będziemy liczyć zyski z Q2, a pózniej zyski za 2025, a przy jakim kursie to już pisałem 500-550zł
Ja zostawiam. Te pieniądze mogą być w akcjach. Myślę, że niedługo kurs powinien wzrosnąć dość mocno. Dziś 11BIT rośnie pomimo spadkowej sesji, także powinno być dobrze.
jaki jest sens sprzedawać przed jednym z najlepszych raportów kwartalnych, do tego większość leszcza się ze strachu w ostatnich dniach wysypała i stanie niedługo po stronie popytu razem z funduszami, przypminam cena to 230 zł, a nie 630 zł
Trzeba przyznać, że akcjonariusze 11Bit mają dziś wyjątkowego pecha. Pierwszy dzień sprzedaży z bardzo dobrymi recenzjami zszedł się z nowym otwarciem konfliktu na Bliskim wschodzie więc potencjalne szybkie wzrosty wydają się być stłumione przez niepewność rynków finansowych na świecie. Weekend będzie ważny dla sesji poniedziałkowej.
Absolutnie nie. Jeśli jest jakaś branża, która nie będzie dotknięta przez zagrożenie eskalacją tego konfliktu to właśnie gry wideo. Bo niby jak ma im to zaszkodzić. Wręcz przeciwnie, ludzie będą chcieli uciekać od przerażającej rzeczywistości w fikcje. No a nie czarujmy się - bliski wschód to nie jest główny rynek zbytu 11 Bit. Oczywiście, spoglądając szerzej może być ucieczka z kapitałem od ryzyka w ogóle, tylko w co? W bijące już absolutne rekordy złoto? W nieruchomości, gdzie? A może w czystą gotówkę, której jest więcej na świecie niż kiedykolwiek wcześniej i staje się coraz bardziej niepewna, nawet dolar? Obligacje? No właśnie.
nie martwcie się o akcjonariuszy 11Bit, oni są świadomi tego co mają w portfelu i ile będzie wkrótce warta jedna akcje, martwcie się o leszczy na peronie w pampersach jak "Żelazo i ekipa", kiedy mamy kupować akcje jak nie teraz? jak będą fundusze kupowały i kurs będzie po 500zł?
to nie pech, to idealne okno na premierę, wg. zarządu. Ja wywalam co mi zostało na stracie (odrobiłem sobie na innych). 11B może robi dobre gry ale nie wierzę, że dowiezie nowe tytuły tak szybko. Po ostatnich ich wypowiedziach raczej sami zaszufladkowali się na poziomie studia aa i klepaniu tego samego a czasu mieli dużo, aby opracować dobry plan. Brak pomysłów, większych ambicji, wyceniali byli na więcej. Na the alters zarobią ale boję się, że przepalą kasę niską efektywnością. Nie widzę tych 500-700 to moje zdanie. Błędem było trzymanie tej pozycji tak długo.
życzymy powodzenia na innych spółkach, ale znając życie i tak się od tego forum nie odczepicie, prawda Żelazko? naganiacie tak prymitywnie, że tylko Wy wierzycie we własne teksty, tutaj jak ktoś chce to kupuje, a jak nie to idzie na inne forum, każdy normalny inwestor oprócz trola forumowego z IQ ameby
Ja mam zlecenie na S po 350, gdyby ktoś był chętny. Gotówki nie potrzebuję, niech sobie leży. Zarobię na pewno, a perspektywa kliku miesięcy mnie nie przeraża. Pozdrowienia dla akcjonariuszy.
Kochani! Czytam i nie wierzę, co tu ludzie piszą. Że za chwilę sprzedam, bo następna gra za pięć lat, inny pisze, że za dwa lata. Właśnie tutaj, po tak masywnym spadku z zeszłego roku, nie czekamy na same premiery, a na zyski, jakie będzie pokazywać spółka. Zapominacie, o co chodzi w inwestowaniu – nie o to, kiedy zapowie się grę lub kiedy gra wyjdzie, a o to, jak się sprzedała i ile zarobiła spółka. A teraz 11 bit studios będzie właśnie zbierać żniwa. Więc i po wynikach za drugi kwartał będzie zapewne bardzo dobrze, a później na koniec roku, jak wejdzie bardzo dobrze oceniana, nie tak dobrze sprzedana gra Frostpunk 2 na konsole, to kolejne miliony zysku wskoczą. Więc jak 11 bit studios pokaże zyski, to akcje wzrosną – proste. A jak nie wzrosną, to trzeba kupować, bo w końcu pójdą do góry, jak wreszcie w USA pokaże się ta spółka jako niedowartościowana i ciekawa do zakupu.