Poczytałem sobie aktualny statut spółki i znalazłem tam zapis, że Rada Nadzorcza Bras składa się z od 5 do 7 osób w tym przewodniczącego. Tymczasem od 14.03 po rezygnacji Gołębiewskiej (była przewodniczącą) w RN jest tylko 4 członków. Z tego co się dowiedziałem taki stan rzeczy określa się mianem "kadłubowej rady nadzorczej" i sądy orzekają, że taka RN nie może funkcjonować a jej uchwały i decyzje nie są wiążące (nie należy tego mylić z nieobecnością członka RN na posiedzeniu w wyniku np choroby, wtedy obowiązuje zasada kworum). Z kolei do szczególnych obowiązków RN według statutu Bras należy m.in. badanie bilansu, rachunku zysków i strat oraz sprawozdań zarządu. A te rzeczy podlegają następnie badaniu przez biegłego rewidenta. Czy zatem brak zdolności RN do wypełniania tych obowiązków może być przeszkodą formalną do podpisania opinii przez biegłego? Podobnie jak pod koniec 2023 roku biegły uzależnił podpisanie opinii od zatwierdzenia przez walne zgromadzenie sprawozdań za poprzednie lata?
Dobre pytanie i odpowiedź jest oczywista, to bardzo duży problem i może skutkować brakiem opinii. Brak spełnienia odpowiednich procedur. Bras musi jak najszybciej usupełnić RN.
Muszę przyznać szacunek za tak trafne i przemyslane pytania! W morzu luźnych komentarzy i powierzchownych analiz Twój głos naprawdę się wyróżnia. Widać, że nie tylko znasz temat, ale też umiesz połączyć kropki: statut, praktyka RN, odpowiedzialność biegłego… To nie jest przypadkowe grzebanie w papierach, tylko konkretne, celne myślenie. Na forum takiej klasy wypowiedzi nie trafiają się często , serio.
Dziękuję za słowa uznania. Wracając do meritum - poczytałem dziś Kodeks spółek handlowych i znalazłem takie zapisy:
"Art. 382. [Działalność rady nadzorczej w spółce akcyjnej] § 3. Do szczególnych obowiązków rady nadzorczej należą: 1) ocena sprawozdań, o których mowa w art. 395 § 2 pkt 1, w zakresie ich zgodności z księgami, dokumentami i ze stanem faktycznym; 2) ocena wniosków zarządu dotyczących podziału zysku albo pokrycia straty; 3) sporządzanie oraz składanie walnemu zgromadzeniu corocznego pisemnego sprawozdania za ubiegły rok obrotowy (sprawozdanie rady nadzorczej). § 7. W przypadku gdy sprawozdanie finansowe spółki podlega badaniu ustawowemu, rada nadzorcza jest obowiązana, z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem, zawiadomić kluczowego biegłego rewidenta, który przeprowadzał badanie sprawozdania finansowego spółki, o terminie posiedzenia, którego przedmiotem są sprawy określone w § 3. Spółka zapewnia uczestnictwo kluczowego biegłego rewidenta lub innego przedstawiciela firmy audytorskiej w posiedzeniu rady nadzorczej. W trakcie posiedzenia kluczowy biegły rewident lub inny przedstawiciel firmy audytorskiej przedstawia radzie nadzorczej sprawozdanie z badania, w tym ocenę podstaw przyjętego oświadczenia odnoszącego się do zdolności spółki do kontynuowania działalności, oraz udziela odpowiedzi na pytania członków rady nadzorczej."
Pojawia się zatem pytanie czy posiedzenie RN, o którym mowa w art 382 § 7 ksh odbyło się przed rezygnacją Gołębiowskiej? Zważywszy na fakt, że rezygnacja była 14.03 czyli 6 dni przed terminem publikacji raportu za rok 2024 istnieje ryzyko, że posiedzenie to mogło być zaplanowane między 14.03 a 20.03, gdy RN już była "kadłubowa". W takim przypadku rewident oraz RN nie mogliby należycie wypełnić obowiązku jaki nakłada ten zapis ustawy, co w konsekwencji mogłoby skutkować wstrzymaniem się z wydaniem opinii przez biegłego. To by tłumaczyło dlaczego 20.03 spółka w ostatniej chwili przesunęła raport na 2.06. Co o tym myślicie?
Rodzi się w tej sytuacji takie pytanie. Jak wielkim problemem dla Spółki BRAS jest uzupełnienie Rady Nadzorczej?. Czy może nie ma już osoby, która chciałaby firmować swoim nazwiskiem to co jest niedaj Boże ukryte w szafie?. Czy nawet już tego nie da się uzupelnic pijaczkiem spod sklepu?. Czy czekamy może na jakieś wielkie czyny i informacje, że jak wrócimy do notowań to od razu z kursem 2,xxxx.?. Oby tak było, ale szczerze wątpię......