Odpali jak zaczną zarabiać. Niech zarobią kilkadziesiąt milionów zysku, podzielą się nim, zaczną produkować, 3-5 gier w roku w tym jednego hita i będzie pięknie. Jak na razie mms dalej coś zarabia, w rally pierwszy raz widziałem, że nie grał nikt, aztecs ma tyle kamieni milowych, że nie wiadomo czy za 2 lata wyjdzie, w Empire 20% czyli mało, w Spacerocet 20% czyli mało, Frogg nic nie zarabia i jeszcze robią komuś gry jak by nie mogli sobie, hmm
Ciekawe dane ze Steam odnośnie dema Permafrost:
Ponad 500 000 graczy pobrało demo.
Dzienna liczba aktywnych graczy osiągnęła 15 000.
Średni czas gry wynosi ponad 1 godzinę.
Około 39% graczy zabiło zwierzę po raz pierwszy.
Tylko 21% zaprzyjaźniło się z psem - *smutne skomlenie*
19% zdobyło co najmniej 20 kontenerów-nie chcesz łupów, co?
Podczas gdy 15% spędziło więcej niż 2 minuty w zimnej strefie, tylko 3% udało się złapać królika.
I tylko 0,4% wszystkich graczy było w stanie zabić niedźwiedzia przy użyciu noża.
A ja myślę, że błędnie interpretujesz tą całą sytuację, robienie gier na zlecenie daje wiele korzyści. Pierwsza to zewnętrzne finansowanie, druga to udział w zyskach(revshare). W przypadku klapy spółka nie jest w żaden sposób zagrożona, bez względu na przebieg premiery kasę dostaje. Dodatkowo ma udział w przychodach. Ostatnie zlecenie na 1,3 mln i 25 % revshare i jeszcze poćwiczą multi na czyjś koszt. Ja osobiście uważam, że te chałtury to świetna sprawa w tych ciężkich czasach. Abstrahując od zleceń w tym roku Permafrost to gra która może namieszać patrząc na statystyki i zainteresowanie.
Przede wszystkim da im kasę bo wypuszczając w ciągu 4 lat dwie gry, z których obie okazują się niewypałami, to nie dość, że nie zarabiają albo zarabiają bardzo mało to niebawem czeka nas gigantyczny odpis. Jestem ciekawy czy sprzedali 10k kopii od premiery więc widać jak to się ma do wydanych 3 baniek a przede wszystkim czasu przez który to robili. Jak będą robić jedną grę na 3 lata to nie wróżę im sukcesów, więc może tak, robienie gier dla kogoś to sposób na ustabilizowanie finansów tylko co dalej? To, że prezesi będący wiceprezesami w spółkach córkach na pewno mają ładne domy i szybkie samochody to oczywiste ale chy akcjonariusze nie mogliby mieć tego samego? Aztecs zawisł, nie ma devlogów, 6 kamieni milowych moim zdaniem cofnęło premierę na czas bliżej nie określony a wydawało się, że to już, spółka nie podaje nowych tytułów, ciężko, drogo i długo wypracowane bazy gier oddaj spółkom córką, żeby na podstawie tego tworzyły swoje produkcje a P2C wygląda jak maszynka do robienia kosztów. Nie tego oczekiwałem od tej spółki, nie o tym czytam w każdym raporcie, o kamieniach milowych i „prawie gotowych grach”. Kiedy w końcu się wezmą do roboty i pokażą coś ekstra?