Nie wiem czy jest sens podejmować dyskusję w tym akurat miejscu, no ale może trafi się jakaś merytoryczna polemika... Mam aktualnie 10 000 akcji Asbisu i póki co nic nie sprzedaję. Nie wiem czy robię dobrze, czas pokaze. Niebezpieczeństwo, jakie widzę ja, a które jest związane z ostatnimi wydarzeniami, to potencjalna niechęć na rynkach, na których działa Asbis, do wszystkiego co amerykańskie, a więc i do Apple'a. To nic, że Apple produkuje na dalekim wschodzie. Ludziom kojarzy się z Kalifornią bardziej niż z Shenzen.
A jaki mają wybór? Apple czy Android. Wszystko i tak jest amerykańskie i produkowane na Dalekim Wschodzie. Moim zdaniem klienci, którzy kupują Apple, nadal będą to robić, bo po prostu nie chcą być postrzegani z telefonem z Androidem.
No, jednak Apple wydaje się bardziej amerykański niż Samsung, Huawei czy inne Oppo. Poza tym nie wiem dlaczego akcje Asbisu tak dołują.
Czy może jest obawa że Apple zerwie umowy i sam zajmie się dystrybucją?
Znalazlam artykuł, którego nie pozwalaja mi tu wkleić, że jacyś analitycy prognozują, że Apple podniesie ceny o 6% na calym świecie, żeby zneutralizować wplyw ceł w USA. Może to ma wplyw na ten spadek w Asbis? Apple też polecial mocno w dół.
Ale tej chwili 18:18 9.04 Apple rośnie o 4,80%. Więc chyba te spadki są przesadzone... wg mnie Asbis może mieć teraz wiecej sprzedazy, bo ludzie w obawie o podwyzki zaczna kupowac produkty Apple. Ja nie sprzedaje, za duza zmienność, poczekam. Kiedys sprzedalam w panice, jak wybuchla wojna w Ukrainie, i to nie byla dobra decyzja.