Cześć wszystkim, właśnie naszla mnie mała refleksja odnośnie naszej spółki. Zastanawiałem się czy nie posiadając żadnych akcji zainwestowałbym teraz kasę patrząc na obecną sytuację. I z przykrością stwierdzilem, że absolutnie nie ma ku temu żadnego racjonalnego powodu. Środowa premiera pachnie kleską w postaci odpisu (peak powyżej 500 i dobre oceny nie powinny spowodować spadku kursu) Gra z potencjałem czyli Aztec okazała się tylko manipulacją chinczyków(ile są warte te wszystkie statystyki gry skoro nielegalnie je napompowali) Permafrost to melodia przyszłości i zaledwie 20% udziału w spółce, która ją tylko współtworzy. Kapitalizację mamy w tej chwili większą o 50% niż np taki Bkd, który ma dużą lepszą sytuację finansową, dwa duże projekty na ukończeniu i czystą kartę. Patrząc zupełnie z boku wygląda to naprawdę fatalnie.
Niestety problemem tej spółki od zawsze było to, że nie dowozi dobrego produktu ani też nie utrzymuje dobrych relacji inwestorskich (obiecanki comiesięcznych newsletterów od prezesa, ktoś pamięta kiedy był ostatni?) Kompletny brak ruchu demotywujący jakichkolwiek inwestorów do ruszania tego waloru. No i tworzenie azteca i rally przez 3-4 lata. Rally stworzone, tyle czasu na to poświęcili i na samym finiszu zabrakło im oleju w głowie żeby wypromować grę. Jak można w ogóle pracować nad grą bez pomyślunku dotyczącego jej marketingu? Toż to kompletna strata czasu i środków. Jakbym był deweloperem to bym się mega wkurzył wiedząc, że nikt nie chce poświęcić środków żeby wypromować coś co tak długo tworzyłem.
A z Aztecami. Jakie tutaj były wiwaty ze Chińczycy i taki olbrzymi rynek. Ta… Wydawca który na koncie wydał jakieś dwa pierdy, które ciężko nazwać grą ma wynieść na piedestał akurat tę grę. No i wyniósł. Peak 1501 dokonany w najbardziej nienaturalny z możliwych sposobów. Gra zdjęta ze steam, nikt nie wie co z tym będzie.
Permafrost myślę że ma szanse tylko dlatego, że ta beznadziejna spółka tego nie wydaje. To może uchronić tę grę XD
P.S Posiadam akcje, jakbym chciał je sprzedać to by wywaliło dwukrotnie dolne widły. A wcale tego nie ma dużo. Zacznę wystawiać po 10 jak owoce na targu. Za rok się wyzeruje.
Ja uważam, że spółka potrzebuje kasy. Nie dociągnęli trybu jazdy na premierę, ale spoko, sprzedaż 10 tyś w 72 godziny to 400 tyś netto, to spokoje kolejne 3 miesiące spokoju finansowego, a pewnie i kolejny i kolejny a może nawet kolejny,
To czas na rozwój a nie zapomnijcie, że mimo tzw klapy gry zarabia trzeci rok. Poza tym na podstawie gotowego Azteka można szybko zrobić kolejną grę: o rycerzach, chińczykach czy kosmitach. Zaraz szybki mms26, dlc ścigania i Aztec musi zostać wydany.
A może Rally odpali jak CMS? 100 tyś sprzedanych kopii to 4 mln netto.
Rynek chiński jest wciąż atrakcyjny dla P2. Nie widzę powodów do zmiany nastawienia w tej dziedzinie. Wydawca to nie rynek. Co do wydawcy od początku było wiadomo, że to no name z niszowymi produkcyjkami, dla którego Aztec to łakomy kąsek. Fakt, że mimo sceptycyzmu nie doceniłem ich "kreatywności" i jej skutków. Co do statystyk i WL to sporo jeszcze jest do wyjaśnienia, bo jak mi się zdaje, podkręcania nie było na każdym etapie budowania WL. A to ważne dla dokonania realnej oceny pozycji ALS. Stąd to tyle trwa. Zauważcie, że liczba FL została na Steamie. Zniknęła WL, co oznacza, ze badany jest wpływ działań wydawcy na jej rzeczywistą wartość. Osobnym problemem jest rozliczenie transz wypłaconych na rzecz P2. Pisałem w którymś z niedawnych postów o wariantach rozwiązania problemu, ale tu potrzebne są szczegóły.
Permafrost oceniam w obecnej sytuacji za najważniejszą grę P2. Wysokie miejsce na WL przed ogłoszeniem daty premiery (a będzie dużo wyżej po), uznany stabilny wydawca... To 20% może dać dużo więcej niż niektórym się wydaje i stanowić game changera dla finansów i kursu spółki.
Rally. No cóż. Każda gra, która da zarobić jest naszym sprzymierzeńcem, ale nie widzę tu przełomu. Tak jak mówiliśmy wcześniej peak 500-600 to będzie sukces. Spodziewam się wyniku bliżej 300.