może być grubo - doradza Andersen: "Andersen in Poland advised Medinice S.A. in the process of acquiring the remaining 60% of shares in the company developing the AtriClamp project and in establishing the terms for commercializing the project. AtriClamp is an innovative cardiothoracic clip used for the LAAC procedure, which involves closing the left atrial appendage of the heart. Thanks to a novel approach to applying the clip, blood along with clots remains confined inside the appendage without the risk of pushing clots into the atrium during the procedure."
Wiadomo, że korzystali przy przejęciu z kancelarii...bez różnicy jakiej...a propo firmy: "Andersen Global® to stowarzyszenie zrzeszające niezależne kancelarie członkowskie, które tworzy ponad 17 000 ekspertów, ponad 2000 globalnych partnerów, w ponad 475 lokalizacjach na całym świecie" także praktycznie każdy może pracować pod "Andersen";) słaba nagonka...
może nie znacie angielskiego: "Andersen w Polsce doradzał Medinice S.A. w procesie nabycia pozostałych 60% udziałów w spółce rozwijającej projekt AtriClamp oraz W USTALENIU WARUNKÓW KOMERCJALIZACJI PROJEKTU."
Firma międzynarodowa, z ogromnymi kontaktami na całym świecie.
Warunki komercjalizacji to w tym przypadku podział zysku a nie sam proces. Nie zmienia to faktu że nie jest to jakaś tam kancelaria tylko poważny międzynarodowy doradca.
Jeżeli Andersen doradził zakup 60% i teraz Medinice ma 100% ArtiClampa ale podzieli się jeszcze zyskiem ze sprzedaży urządzenia to co to według was oznacza? Moim zdaniem przedstawił wiarygodne dane dzięki którym Sprzedający zdecydował się na taki deal. Nieduża kasa za 60% ale extra premia po sfinalizowaniu transakcji. Teraz Medinice prowadząc rozmowy - kto wie może nawet za pośrednictwem Andersena - jest 100% właścicielem a nie mniejszościowym, przed zakupem miał tylko 40%.
Bardzo mocno naginasz fakty. pomyśl z drugiej strony - dlaczego większościowy oddał to za tak niską kwotę? mógł dostać potencjalnie mega kasę za swój pakiet a wolał wyciągnąć z tego ochłapy i dostać ewentualną premie? widać żadna ze stron nie wyceniła tego na grube miliony - proste.wychodzi na to, że Anderson wycenił całość firmy na około 2 mln
Można różnorako nadinterpretować całą transakcję. Może Medinice chce sprzedać ten projekt w pakiecie z innym. Może chce mieć większy wpływ nad jego pracami. Może ten zakup był inwestycją ratunkową dla projektu. Może całość jest przygotowywana do sprzedaży. Może to tylko zabieg medialny.
Z samym Andersen miałem okazję współpracować przy przejęciu w branży FMCG i gwarantuję wam, że nie jest to "jakaś tam" kancelaria.
nic nie oznacza, rownie dobrze mozna napisac ze projekt ma niska wartosc skoro sprzedali 60% za 1 mln zl, dobrze ze wzieli kogos powaznego do przeprowadzenia transakcji ale nakrecanie hype pod to bez pokrycia zalatuje naganianiem.
mistrzu w swoich różowych okularach nagina fakty (jak kiedyś na Pharmenie) a kurs Medinice spada. mistrzu, zapraszam ponownie na PHR - kurs już poniżej 5 złotych. może dokupisz akcji ; )
mistrzu, naginasz rzeczywistość jak na Pharmenie. tam twoimi doradcami byli nawet członkowie rodziny (seniorzy) z USA : ) sam wiesz jak to sie dla ciebie skończyło. chociaż nadal nie wiadomo czy sprzedałeś akcje ze strata, czy nadal twoja strata rośnie.