Najważniejsze infa: W sprawie projektu automatow z Pointpackiem Poczta zawiadamia NIK i prokurature. Nalicza tez kary umowne. Pointpack zainstalowal tylko 400 maszyn a mial 2000 do konca 2024.
Tymczasem Ricoch mial zainstalowac 1000 i wlasnie konczy swoja czesc.
Poczta zawarła aneksy ze spółką więc kary sobie może naliczać wirtualnie. A dochodzić sądowo co najwyżej może od byłe zarządu - zresztą praktyka jak we wszystkich spółkach skarbu państwa w których zmienił się zarząd. Przy okazji mam wrażenie, że Pan udzielający wywiad złamał kilka tajemnic handlowych.
Tym bardziej ciekawe jestem kolejnej publikacji wyników.
Pointpack przejal od P2ABox wszystkie zobowiazania, rowniez te dotyczace kar umownych.
30 mln zl kar umownych jest wlasnie w tym aneksie, zawartym juz z Pointpackiem.
Termin koniec 2024 to juz ten przesuniety w aneksie z Pointpackiem.
Poprzedni termin zostal zawalony przez P2ABox, ale Poczta odstapila od kar umownych pod warunkiem, ze kontrakt przejmie Pointpack, ktory mial wtedy kase, zeby takie kary placic (w odroznieniu od P2ABox)
A teraz Pointpackowi skumulowaly sie w jednym czasie 2 ryzyka - wypowiedzenie umowy przez Zabke/DHL/DPD a teraz kary umowne od Poczty.
Ciekawe tylko, w ktorym kwartale Poczta zaczela je naliczac i czy beda widoczne w najblizszym raporcie. Bo przy zyskach netto Pointpacka to juz 1 mln kary wygeneruje spora strate, a 5 mln kary moze zachwiac wskaznikami w umowach kredytowych z bankami i uruchomic wypowiedzenia kredytow.
Gdzie masz podaną informację o naliczaniu kar umownych wobec Pointpack? Wskaż, zacytuj.
Zarzuty NIK dotyczą Zarządu Poczty, a nie Pointpack. Opóźnienia w realizacji kontraktu nie skutkują automatycznie możliwością naliczenia kar umownych. Z czego wywodzisz, że kary umowne są aktualnie naliczane?
Tutaj fragment informacji ze strony NIK:
"Zarząd dopuścił do powstania wielomiesięcznych opóźnień w realizacji projektów narażając spółkę na nadmiarowe koszty realizacji umów i dopuścił do utraty potencjalnych przychodów. W szczególności, w projekcie uruchomienia do końca 2022 r. dwóch tys. automatów paczkowych popełniono wiele błędów skutkujących m.in. opóźnieniami, powstaniem nieuzasadnionych kosztów, utratą prawa do naliczenia kar umownych oraz nieosiągnięciem zakładanych korzyści. (...) Pierwotny termin dostawy i instalacji 2000 automatów wskazany w umowie został przesunięty z lutego 2023 r. na koniec 2024 r. Według stanu na 30 czerwca 2023 r., zainstalowano zaledwie 243 maszyny, lecz bez funkcji użytkowych dla klientów. Zarząd, posiadając wiedzę o istotnych naruszeniach umowy przez wykonawcę, podjął decyzję o kontynuowaniu współpracy, a udokumentowane działania dyscyplinujące wykonawcę ograniczył do wezwania wykonawcy do zaniechania naruszeń umowy. Nie skorzystał tym samym z określonego umową prawa do wypowiedzenia umowy, nie podjął również decyzji o naliczeniu kar umownych z tytułu zwłoki. Co więcej zarząd podpisał niekorzystne dla spółki aneksy i porozumienia, dotyczące wydłużenia terminu realizacji umowy oraz rezygnacji z dochodzenia kar umownych związanych z opóźnieniami w realizacji umowy, w zamian za rekompensatę, której wartość była o wiele niższa od możliwych kar umownych. Działania te były w ocenie NIK niegospodarne."
Polecam zainwestowac te 9 zl i wykupic dostep do Pulsu Biznesu.
Zaraz przytocze dokladne zdanie.
Ale najpierw odniose sie do tego, co napisales: > zarząd podpisał niekorzystne dla spółki aneksy i porozumienia, dotyczące wydłużenia terminu realizacji umowy oraz rezygnacji z dochodzenia kar umownych związanych z opóźnieniami w realizacji umowy
To dotyczy roku 2022 oraz umowy miedzy PP a P2ABOX. Wtedy PP zrezygnowala z kar umownych i przeniosla umowe na Pointpack
A teraz wracamy do roku 2022 i artykulu w Pulsie Biznesu.
(...)
Do końca 2024 r. miał postawić 2 tys. pocztomatów, a jest około 400. Uznajemy, że w tym projekcie doszło do szeregu nieprawidłowości. Budzi on też wątpliwości NIK i będzie przedmiotem zawiadomienia prokuratury.
Nie ma nigdzie takiej oficjalnej informacji. Nie wiadomo kogo cytuje powyżej "wolumen". Jego zamiarem jest wyłącznie straszenie, o czym świadczą tendencyjne nagłówki postów. W tej konwencji pozostaje również jego nonsensowna groźba, że Pointpack będzie miał problemy z wypowiedzeniem kredytów. Po pierwsze, nie znamy wysokości kar umownych za poszczególne przypadki nienależytego/niewykonania umowy, więc wskazywane przez niego liczby są czystą fantazją. Po drugie, należałoby pamiętać, że Pointpack za realizację przedmiotowej umowy ma otrzymać znaczące wynagrodzenie. Nawet zatem jeśli zostanie obciążany obowiązkiem zapłaty kar umownych, to jedna bądź druga strona może dokonać potrącenia tych wierzytelności z wynagrodzeniem.
Nie mówię, że cała ta sytuacja z PP nie jest problematyczna. Jest to spory problem, istotne jest ile automatów jest w stanie dostarczyć Pointpack do końca roku i z czego wynikają opóźnienia, i jak jest skonstruowana umowa. Czy Pointpack odpowiada za opóźnienia, czy jednak za zwłokę w realizacji umowy. Z prawnego punktu widzenia różnica jest znacząca. Ale straszenie wypowiedzeniem kredytów jest przejawem skrajnego upośledzenia funkcji logicznego myślenia.
Rozrysuje to najbardziej łopatologicznie jak tylko można:
Dziennikarz Pulsu Biznesu zadaje pytanie o Pointpack: - Co dalej ze współpracą z tym wykonawcą?
Odpowiada Dariusz Śpiewak, wiceprezes Poczty Polskiej ds. cyfryzacji. - Naliczamy kary umowne za opóźnienia. O szczegółach i planach na razie nie możemy mówić.
Przecież można to samemu sprawdzić, przez chwilę nawet za darmo profil Poczty Polskiej na Twitterze wrzucił zdjęcie artykułu.
Czyli kary umowne są już naliczane. Inwestorzy, dopóki nie zobaczą tego w raportach to nie wiedzą w jakiej wysokości.
Ale zapisy w aneksie z Pointpackiem określiły górna granice kar umownych jako 30 mln zł (było podane w raporcie publicznie)
Oh, to może teraz łopatologicznie wytłumaczyli ci w raporcie to, czego nie potrafiłeś zrozumieć, gdy ja o tym pisałem?
Cytując mój wcześniejszy post: " istotne jest ile automatów jest w stanie dostarczyć Pointpack do końca roku i z czego wynikają opóźnienia, i jak jest skonstruowana umowa. Czy Pointpack odpowiada za opóźnienia, czy jednak za zwłokę w realizacji umowy. Z prawnego punktu widzenia różnica jest znacząca."
Teraz już pojmujesz, że nie wszystko co jest publikowane w tym twoim Pulsie Biznesu za 9 zł musi być prawdą?
Na wyniki Spółki w sposób istotny wpływa realizacja kontraktu dla Poczty Polskiej S.A. Na dzień 30.09.2024 r. zainstalowanych zostało 577 sztuk APM, z czego odebranych było 370 sztuk. Spółka w toku realizacji kontraktu napotyka szereg przeszkód związanych z brakiem zdolności po stronie Poczty Polskiej S.A. do realizacji złożonych projektów biznesowych. Przejawia się on zarówno w obszarze realizacji projektów informatycznych, jak i infrastrukturalnym. Średni czas od instalacji do odbioru APM wynosił od lipca 2023 r. do listopada 2024 r. ponad 260 dni, co istotnie utrudnia jakiekolwiek planowanie produkcji i dostaw ze względu na pozaumowne żądania oraz wydłużone procesy decyzyjne Poczty Polskiej. Notujemy także kilkumiesięczne opóźnienia Poczty Polskiej S.A. w pracach nad wdrożeniem kolejnych etapów Rozwiązania Informatycznego APM. Jednocześnie Poczta Polska S.A. rozpoczęła naliczanie kar umownych z tytułu opóźnień w realizacji harmonogramu Adaptacji i Instalacji APM. Za okres do 30.04.2024 r. Poczta Polska wystawiła notę karną w wysokości 504 300 zł, natomiast za okres od 1 maja 2024 roku do 31 sierpnia 2024 r. Poczta Polska oszacowała rzekome kary na ok. 950 tys. zł. Emitent w całości odrzuca podstawy Poczty Polskiej S.A. do naliczenia kar umownych, ponieważ nie pozostaje w zwłoce w wykonaniu Umowy APM, a wszelkie opóźnienia wynikają z działań niezależnych od Wykonawcy. W związku z tym Zarząd Spółki podjął decyzję o niezakładaniu rezerwy na kary umowne w ciężar kosztów 2024 r. i podejmie wszelkie środki konieczne do obrony stanowiska Spółki.
PNT kilkakrotnie podpisywal aneksy przesuwajace harmonogram i nigdy zadnego nie dotrzymal....
no i teraz za same automaty leci tam kilka-kilkanascie tys. PLN kary dziennie za same APM. a roznice miedzy harmo a rzeczywistoscia beda sie zwiekszac kazdego miesiaca, wiec kary beda rosly jeszcze bardziej
(wystarczy podzielic 950 tys. PLN kary za 4 miesiece, co daje 8 tys. PLN dziennie i uwzglednic to ze w maju kary byly nizsze niz w sierpniu....)
a do tego dochodzi niedzialajacy system informatyczny od 25 pazdziernika
i tu sa kolejne kary - ale te dotycza juz nie tylko maszyn PNT, ale tez prawie 1000 maszyn Ricoh. o tych karach dowiemy sie dopiero w rocznym raporcie.
no chyba ze wczesniej bedzie komunikat o wypowiedzeniu umowy, duzej kaze i zapewne banczenie spolki
Czytałeś w ogóle raport czy aby wklejasz do każdego wątku głupoty o automatach Ricoh? Przeczytaj wyjaśnienie tej sytuacji i przestań w koło wklejać to samo w każdy wątek
przeczytałem bardzo uważnie i raport i twój komentarz i zachęcam ciebie również do uważnego przeczytania raportu...
'Średni czas od instalacji do odbioru APM wynosił od lipca 2023 r. do listopada 2024 r. ponad 260 dni, co istotnie utrudnia jakiekolwiek planowanie produkcji i dostaw ze względu na pozaumowne żądania oraz wydłużone procesy decyzyjne Poczty Polskiej. Notujemy także kilkumiesięczne opóźnienia Poczty Polskiej S.A. w pracach nad wdrożeniem kolejnych etapów Rozwiązania Informatycznego APM'
To jest jeden z ważniejszych fragmentów wyjaśnienia sytuacji z PP. Nie wiem czy masz jakieś pojęcie na temat wdrażania różnych rozwiązań/projektów w sektorze IT. Integracja APM to nie jest napisanie komuś strony firmowej czy dodanie nowych funkcji w backendzie. Wdrożenie takiego rozwiązania to jest ciężki proces przy którym na pewno pojawiają się błędy z obu stron ale to jest nie uniknione i trzeba te błędy szybko ogarnąć... niestety wiem z własnego doświadczenia, że większość klientów uważa, że drobna zmiana pod koniec terminu realizacji projektu nic nie zmieni i można sobie gdzieś kliknąć i będzie git a zwykle wprowadzenie jakichś zmian niesie ze sobą dni/tygodnie/miesiące opóźnień zależnie od wielkości projektu. To dlatego w IT są tacy ludzie jak BA czy Architekci żeby wszystko z klientem obgadać, zadać pytania bo wiadomo też że nie każdy wie jak ten proces wygląda dlatego trzeba klienta naprowadzać czasem... Polecam uważniejsze przeczytanie tego raportu i co z niego wynika
Już nawet abstrahując od tego o czym piszecie. Nie ma co się łudzić PP ma kadry z poprzedniej epoki. Ta spółka zarzadzana jest przez ludzi zadania politycznego, którzy za nic nie odpowiadają i nie zdziwię sie jeśli nawet na stanowiskach bliżej działalności operacyjnej zatrudnieni są krewni i znajomi królika. To co jest napisane w raporcie brzmi dla mnie wiarygodnie. Poza tym zwróćcie uwagę, że spółka w całości odrzuca roszczenia PP. Tam nie ma mowy o jakiejś renegocjacji czy próbie polubownego załatwienia sprawy. Gdyby nie byli pewni że są w stanie wykazać (w tym przed sądem jeśli będzie trzeba), że ze swojej strony wywiązuje się z umowy to nie byliby tacy stanowczy. To firma prywatna wiec nie ryzykowała by dodatkowymi kosztami sporu i ewntualnego procesu w ciemno. W przeciwieństwie do PP która gra publicznymi pieniędzmi.
Należy pamiętać jednak, że żyjemy w Polsce. I nawet jeżeli spółka ma stuprocentową rację i jest zupełnie niewinna, nie oznacza to, że wygra sprawę w sądzie. Z mojego doświadczenia to jest raczej prawdopodobieństwo jak rzut monetą.