Czy co poniektórzy są normalni? PZU to nie jedyny ubezpieczyciel w kraju, nie każdy ma ubezpieczenie i nie każdy ma ubezpieczenie od powodzi. Tak więc nie panikujcie bo to mega przesadzone.
Zobaczymy co będzie dalej, bo w tej chwili powódź dotyka dość małych miast i miasteczek. Najgorsze jeszcze może być przed nami. Jak zacznie zalewać wielkie miast to będzie kiepsko - oby nie.
Na tym polega ten biznes. Zbiera się pieniądze a szkód nie ma. Czasem jednak szkody są i wtedy trzeba wypłacić.
Mam na myśli duże miasta takie jak Opole Wrocław itd. Zobaczymy, oby tych ludzi nie zalało bo kto im pomoże. W małej skali jest szansa na pomoc nawet ze zwykłych zbiórek Caritas, PCK.
Są ludzie co dadzą - w takich sytuacjach nawet 10 zł się liczy i z tego może się nazbierać coś konkretnego.
nic nie wskazuje na zalanie Wrocławia.. a kto im pomoże? Ty, Ja, inni co płacą podatki... przyjdzie woda, odejdzie, się odbuduje a kto ubezpieczył się w PZU niech się cieszy, kasę dostanie i wróci zadowolony klient a takich zagrożeń będzie więcej to i klientów więcej
najgorsze jak ktoś się ewakuować nie chce i ryzykuje życie swoje i czyjeś, tego się nie odbuduje
Dnia 2024-09-16 o godz. 10:34 ~PZU napisał(a): > Czy co poniektórzy są normalni? PZU to nie jedyny ubezpieczyciel w kraju, nie każdy ma ubezpieczenie i nie każdy ma ubezpieczenie od powodzi. Tak więc nie panikujcie bo to mega przesadzone.
mniejsi ubezpieczyciele oberwą po żebrach pzu ma mega bazę danych i wie co ubezpieczać i za ile i jakie ryzyka reasekurować
ja uzyskałem w piątek prawo do dywidendy, a teraz Tusk i platforma jak to mają w zwyczaju będą wyprzedawać spółki państwowe i za jakiś czas wpadnie do kieszonki mega dywidenda, większa jak się spodziewam od 10 zł na akcję, za sprzedaż Pekao i Aliora
do tego KPO będzie równoważyć w jakimś stopniu spowolnienie gospodarcze, jakie nam rządząca junta gwarantuje a pzu jak sądzę załadowało do wora masę wysoko oprocentowanych, długoterminowych obligacji, więc przychody z lokat powinny przez lata być na przyzwoitym poziomie
bo spółki SP stały się narzędziem gry politycznej, obecnie wszystkie na stratach aby pokazać jak źle były zarządzane ale spoko od teraz już będzie lepiej i w przyszłym roku wyniki będą dobre ;)
Średnio takie powodzie są co 12-15 lat, myślicie że PZU czy inni, nie doliczają ogromnych procentów za ryzyka? Myślicie że w tych firmach pracują kretyni? A po drugie wystarczy poczytać OWU i brak odpowiedzialności ubezpieczyciela wskutek np. zaniedbań przez właściciela i opadów atmosferycznych.
Dokładnie. Hitem było info TVN, jakoby spadek notowań PZU nastąpił w wyniku powodzi. Zupełnie zignorowano fakt odcięcia dywidendy (akcje z prawem do dywidendy za 2023 można było kupić do piątku).
Tymczasem póki co nie widać paniki na akcjach spółki.