Średnio takie powodzie są co 12-15 lat, myślicie że PZU czy inni, nie doliczają ogromnych procentów za ryzyka? Myślicie że w tych firmach pracują kretyni? A po drugie wystarczy poczytać OWU i brak odpowiedzialności ubezpieczyciela wskutek np. zaniedbań przez właściciela i opadów atmosferycznych.