Niestety nie wiem. Nie sądzę. Na pewno jest wsparcie od producentów gry na steam, wsparcie od Nintendo, twitter i nowy trailer od Nintendo na YouTube. Dodatkowo z wczoraj artykuł z IGN.
Besiege w popularnych na Nintendo switch w Europie na 47 stronie . Zapowiada się na switchu na spektakularna porażkę . Ameryka jeszcze daje nadzieję że w ciągu tygodnia wejdzie do 100 to coś się sprzeda . Przypominam koszt kupionej gierki to 500k $ plus pewnie marketing . Jeszcze Ps zostaje ale tam o sukces ciężko .
Nie ma rankingu popularności w Europie. Bo rynek Europejski jest podzielony na kilka rynków to po pierwsze po drugie ranking na którym opierasz swój komentarz posiada też gry których jeszcze nie ma więc nie jest to ranking sprzedaży. Co do sprzedaży ja się nie spodziewam dużej sprzedaży startowej a zwrot pewnie zobaczymy po min 12 miesiącach od pojawienia się też wersji na konsole sony. Obstawiam że gra się w Europie i USA sprzeda się na starcie około 3-4 tys (swoich) . Na konsoli sony jest większa szansa na sukces takiej gry bo tam tytułów jest zdecydowanie mniej widać że nie znasz rynku. Zyga nie musisz przypominać jaki jest koszt bo każdy to wie i czy TK będzie to sukces czy też nie nie zmienia to faktu że spółka jest tania na tle rynku
Produkujcie się jak chcecie, spółka jest wciąż za droga i dwukrotnie przewartościowana, zarówno na tle rynku jak i swoich wyników, które od kilku lat z kwartału na kwartał spadają. Sprzedaży dużej nie będzie, ponieważ ulg nie potrafi dobrze sprzedawać swoich portów, nawet jeśli ma rewelacyjny materiał źródłowy. Sprzedaż na poziomie kilkuset, tysiąca kilkuset czy nawet kilku tysięcy egzemplarzy portu, którym chwalą się że na platformie dedykowanej sprzedał się w kilku milionach egzemplarzy to jest jakieś nieporozumienie i takie wyniki sprzedażowe nie powinny mieć racji bytu. Szczególnie dla spółki skapitalizowanej na pięćdziesiąt baniek notowanej na rynku głównym. Swoją drogą spółka portująca skapitalizowana na pięćdziesiąt baniek to już jest abstrakcja sama w sobie i jeśli wedle kryteriów spółek wydawniczych jest obecnie dwukrotnie przewartościowana, to jako spółka portująca powinna mieć kapitalizację obecnie na poziomie około piętnastu milionów a nie pięćdziesięciu.
a czy swój długi komentarz uważasz za mądry? tak tylko pytam. wg ciebie kapitalizacja na poziomie 25mln powinna być , przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 22-25mln rocznie , zysku na poziomie 4-5 mln, gotówki na koncie na poziomie 8-10mln, wypłacanej dywidendzie co roku po kilka milionów... krucze stary, zjedz snickersa....i tak nawiasem mówiąc czy aby na pewno spółka jest tylko portująca? aaaa i dlatego ze tutaj tak słabo jak piszesz, spędzasz czas na pisaniu długich komentarzy? tymczasem , udanego weekendu dla wszystkich
Zysk 4 -5 miliony rocznie plus gotówka w kasie na poziomie 8 do 10 baniek to daje godziwą kapitalizację na poziomie 48 do 60 milionów czyli obecne okolice. Spółka na chwilę obecną nie jest ani tania ani droga tylko raczej uczciwie wyceniona przez rynek. Sprzedając jednak swoje 'znaczące premiery' w ilości tysiąca czy dwóch tysięcy egzemplarzy na premierę zysków ani kapitalizacji nie zwiększy. Obawiam się też że port infection sprzeda się podobnie jak 112 operator bo to podobna gra tego samego studia i okazało się dokładnie to co już wcześniej tu pisali że to nie są tytuły konsolowe. Coś czuję że czeka nas tutaj wypłaszczenie kursu przez następne lata bo chętnych jak widać w inwestowanie w taką spółkę brak.
zdarzają się tez sprzedaże w większej ilości sprzedanych, gier....patrzysz na premierowe dane, dodaj ze w ciągu następnych ilości może to być znacznie więcej - ok bez szaleństwa ale zawsze buduje to efekt skali. Patrząc jednak na coroczne zyski ta strategia się sprawdza...mi to pasuje. Zresztą nie tylko mi.... patrząc po ilości bzdurnych wpisów( w stylu 5 ziko) ludzie widzą zdrową spółkę, na której chcą kręcić kółka. wg mnie to niestety efekt "młodego pokolenia inwestorów", którzy chcą od razu zarabiać szybko kilkadziesiąt procent, a to chyba nie taka spółka. co do chętnych ...znajdą się. przy tej cenie sam dobieram, uśredniając bo jestem trochę na minusie....ale nie bije piany, nie pisze bzdurnych wpisów. po prostu jedna ze spółek w portfelu, którą warto mieć. Dywidenda co roku - ok, mniejsza ostatnio, ale mimo "braku znacznych premier" ciągle jest, co mnie tym bardziej przekonuje żeby mieć ja w portfelu. oczywiście to tylko moje przemyślenia, zapewne mogę się mylić albo i mieć racje-;) pozdro