ktoś wyraznie bawi się kursem,wystarczy 100 zł.i dzieją się cuda.w spółce przecież jest kilka funduszy a jakiś leszcz wyrażnie się bawi.Szefowie funduszy wreszcie się obudzcie,bo leszcze was dymają.
To nie Leszcz się tak bawi. Prawda że stówką ale po co mu więcej. Po prostu ciągnie od leszczyny ile się da i jak najtaniej. No nie naszaleje ale zawsze coś ugra. I niech się bawi bo czasu mu niewiele zostało. A tak nawiasem to mi leszczowi w to graj. Zawsze coś taniej ugryzę dla siebie bo przy grubasie da sie wyżyć.