Z mojego śledztwa wynika że szefem szajki jest Max. Max ma 50-55lat i obecnie jest bezrobotny. Wcześniej był cięciem ale go wyrzucili za picie w pracy.
Max zna Marka z pokera. Marek to w dopiero ciekawa postać. Całe dzieciństwo był je...y przez innych. Dziewczyny się z niego śmiały, a psy szczekaly na jego widok. Marek żyje z renty i zasiłków, nie ma żony ani dzieci, a ukochany pies w tamtym roku mu zdechł.
Trzeci delikwent - Killer. Jak sam się tu pochwalił próbuje kręcić na Medinice kółka. Obecnie jest bez akcji i czeka na odkup. Killer ma tak naprawdę na imię Alojz. Alojz ma 42 lata, mieszka z matką i wciąż utrzymują się z alimentów na Alojza. Jego hobby to zbieranie nakrętek od plastikowych butelek.
Gruby Cygan to inna liga. Przede wszystkim GrubyCygan pracuje i sam się utrzymuje, w przeciwieństwie do trzech wyżej wymienionych. W tym miesiącu Cygan jest też w końcu przy kasie. Dokładnie rzecz ujmując przy kasie w Biedronce. Wcześniej tylko rozkładał towar z palet!
Dodam tylko, że ci sami naganiacze siedzą na discordzie Rynkowi Rebelianci, oczywiście pod innymi nikami i w mniej ordynarny sposób wypisują swoje bzdury. Tam jest niby bardziej intelektualnie, bardziej złożone zdania, wielowątkowe konstrukcje myślowe. To wielcy altruiści bo oni akcji już nie mają, no może kiedyś mieli ale doznali olśnienia i już się pozbyli. Mimo to że już są bez akacji, swój cenny czas i zasoby wiedzy całymi dniami poświęcają aby przestrzegać akcjonariuszy, aby jak najszybciej pozbyli się tego bankruta. I nieustannie smucą się kondycją spółki i stanem gotówki na koncie, że nic nie skomercjalizują, że bogacz dystrybuuje akcje od roku i robi sztuczne podbitki aby ubierać leszcza, oczywiście emisja jest na 100% pewna, tylko pytanie czy po 5 czy więcej zł. Jest kilku akcjonariuszy, którzy im jeszcze odpowiadają, próbują merytorycznie polemizować, ale efekt jest taki jak tu, wywala więcej trolowego szamba. Bo ich celem nie jest wnikanie w kondycję firmy, tylko naganianie. Tak więc jeśli ktoś mnie teraz pyta czy warto wchodzić na discord - odpowiem szkoda czasu, tu chociaż jest czasami wesoło:)
Tu same szumowiny naganaiajace na zakup…jak nagle ktoś wyleje wiadomo wody na głowę że za różowo nie jest to już złoczyńcy! Bo przecież trzeba pisać w peanach! Bo nie znajdą się inaczej naiwni na kwity?
Oczywiście - czytałem raport…o komercjalizacji na razie możemy tylko myśleć przyszłościowo a Kasy starczy tylko do końca roku…nieciekawa sytuacja w spółce
Maxiu, ja rozumiem Twoj gniew po stracie na pozycji na Medinice. Ale od tego wszystkiego gorsze może być tylko fakt, że gdy już straciłeś wszelką nadzieję i sprzedałeś ze strata akcje, nagle pójdzie gruba sprzedaż i kurs odleci. Moja rada - zrealizowałes stratę to zapomnij o pozycji