Życzę wszystkim aby kupili po tyle po ile chcą i na ile czekają. Ja kupiłem dzisiaj po 3.45. Bardzo się z tego cieszę bo uważam, że to bardzo niska cena jak na Taurona. Spółka funkcjonuje jak funkcjonowała i nic się w niej nie zmieniło. Spadnie niżej to dokupię. Czekasz na 3 złote? Super. Życzę Ci abyś kupił/a bo ja kupię z Tobą i dobiorę do portfela. Czekasz na 2 zł? Ekstra. Życzę Ci abyś kupił/a bo ja kupię z Tobą. Czekasz na 1zł? Jeszcze lepiej. Zapakuję z Tobą do wora po sam sufit. Te dzisiejsze ceny to i tak bardzo dobra promocja. Wykorzystajmy to, że ktoś chce sprzedać. Dajmy temu komuś dzisiaj upust na forum niech się ponaśmiewa z kupujących. To jest jego dzień... i mój bo jestem zainteresowany jak najniższą ceną. Sprzedam po 10 jestem tego pewien.

Za 3,4 to kupujesz darmo od leszcza z pełnym pampersem. Dobry wybur. Za miesiąc tu wruci na 4+

Odezwali się dwaj eksperci od 4 i 5 zł.

Hejtuj. To jest Twój czas. Wyszedłeś spod kamienia i zacząłeś udzielać się w komentarzach. Za jakiś czas pod niego wrócisz.

Musisz być bardzo rozgoryczony tymi spadkami, że wyszedłeś spod kamienia i aktywowałeś się w komentarzach... :) Nie trafiona inwestycja? Dokupuj zamiast wylewać żale. :)

Jest wręcz odwrotnie :) Inwestycja to może dopiero będzie. Wszak warto zwrócić uwagę na wpisy niedawne na temat przyszłości spółki i jak kształtuje się rzeczywistość. I zamiast nieba widać szambo. Albo wpisy o WIG-20 że 3000 pkt. Przypuszczam, że rozgoryczeni będą ci co dali się nabrać i kupić akcje Taurona po 4 zł, po 3,90, po 3,80zł. A tu taka wycena po 3,30 wręcz. A to wcale nie musi być koniec spadków. Jakoś nie mogę znaleźć wpisów lobbysty kmioto o wstrzymaniu się z zakupami bo zaraz będzie można nabyć taniej. Niezależny, porządny doradca doradził by klientowi żeby kupić akcje jak najtaniej a nie jak najdrożej.
A może teraz misją doradcy jest oskubać swojego klienta? Doradzić najdroższy kredyt na rynku, doradzić kupno obligacji bankrutującej firmy, doradzić kupno działki na której nie można nic wybudować ani posadzić, itd.

Kmioto bardzo dobrze doradził swoim klientom aby kupowali "tanie" akcje bo one są rzeczywiście tanie. Wartość księgowa na jedną akcję to 10.22 zł a na giełdzie możesz kupić za jedyne 30% tej wartości bo póki co nie są "modne". Nie da się przewidzieć takich sytuacji jakie wystąpiły w tamtym tygodniu na rynku. Jeśli takie sytuacje występują (tzw. czarne łabędzie) to należy z nich korzystać i dobierać do wora istotnie obniżając średnią cenę zakupu. Tym bardziej przy zdrowej spółce o miliardowych przychodach i kilkuset milionami kwartalnych zysków. Zostaw gorycz, przestań wierzyć w teorie spiskowe i kupuj. Kiedy przyjdzie "moda" na te papiery to uzyskają wartość godziwą a Ty zrealizujesz zyski. Zarabianie na giełdzie ma dużo wspólnego z tym co odpowiedział Wayne Gretzky kiedy zapytali się go w czym tkwi tajemnica jego sukcesu jako hokeisty. Musisz być tam gdzie krążek może być a nie tam gdzie obecnie jest bo tam gdzie obecnie jest są wszyscy (i ceny są wysokie) a tam gdzie może być nie ma nikogo.

to proste ale leszcz nadal bedzie prubować robić kółka i puźniej masz mase rozgoryczonych peroniarzy, a ja kupuje dalej

Dnia 2024-08-07 o godz. 13:54 ~kmioto napisał(a):
> to proste ale leszcz nadal bedzie prubować robić kółka i puźniej masz mase rozgoryczonych peroniarzy, a ja kupuje dalej

Peroniarze którzy poczekali z zakupami na przewidywane spadki raczej nie zgodzą się z powyższym twierdzeniem. Twardymi dowodami są liczby. Zawsze lepiej kupić akcje po 3,35 niż po 3,85 albo 3,95.

Oczywiście, że lepiej kupić taniej niż drożej... Rzecz w tym, że nie wiesz czy spadnie. Szczególnie jak papier jest wyceniany na poziomie 30 groszy za złotówką majątku. Większe prawdopodobieństwo jest że wzrośnie niż spadnie. Ja wolę dokupywać na spadkach niż czekać na to, że może kiedyś spadnie. No ale dobra. Dla Ciebie to kity. Więc czekaj. Tak jak napisałem w swojej pierwszej wypowiedzi życzę Ci abyś kupił... bo ja kupię z Tobą.

a nie dla inwestorów. Porządny inwestor nigdy się na to nie nabierze. Laikom można oczywiście wciskać kit.