Jest wręcz odwrotnie :) Inwestycja to może dopiero będzie. Wszak warto zwrócić uwagę na wpisy niedawne na temat przyszłości spółki i jak kształtuje się rzeczywistość. I zamiast nieba widać szambo. Albo wpisy o WIG-20 że 3000 pkt. Przypuszczam, że rozgoryczeni będą ci co dali się nabrać i kupić akcje Taurona po 4 zł, po 3,90, po 3,80zł. A tu taka wycena po 3,30 wręcz. A to wcale nie musi być koniec spadków. Jakoś nie mogę znaleźć wpisów lobbysty kmioto o wstrzymaniu się z zakupami bo zaraz będzie można nabyć taniej. Niezależny, porządny doradca doradził by klientowi żeby kupić akcje jak najtaniej a nie jak najdrożej.
A może teraz misją doradcy jest oskubać swojego klienta? Doradzić najdroższy kredyt na rynku, doradzić kupno obligacji bankrutującej firmy, doradzić kupno działki na której nie można nic wybudować ani posadzić, itd.