Docelowo na pewno. Ale poziom 10-13 groszy pokaże, czy to będzie realne. Taka spółka jak Mirbud, w 2 lata z 0,50 gr na 15 zł. Lokalna spółka, nazwa, która nie najlepiej się kojarzy, zbiera lokalne groszowe zamówienia. Po wejściu TFI PZU, kurs wywindował o ile procent? Niech to ktoś obliczy.
Foxie ile masz lat? Porównujesz cholernie sprawny Murbud z backlogiem na 5,5mld!! z liczba ponad 1000 pracowników z PBG co na etacie ma jedynie sekretarkę, zadnego majatku, sprzętu i absurdalne 6mld długów?
te ,,absurdalne 6 mld długów " to jest absurdalne rzeczywiście ....niektórzy pamiętają ,,absurdalny" dodruk akcji w celu zlikwidowania długów , a pozostały i akcje i dług
wielu też pamięta inwestycje z budżetu krajowego w handel koszulkami dokładnie 500 000 zł, nie licząc innych super inwestycji w minionych 8 latach. To są dopiero inwestycje. To co to jest 6 mld na takiego giganta.
Oskarze, kilka dni temu opuściłem pensjonat w Tworkach i powiem ci nie jest źle .....właściwie to dopiero teraz otwierają mi się oczy na poczynania zarządu , a nawet jest dobrze , gdybym był na miejscu zarządu to tak samo obrzydzałbym firmę leszczom , którzy nakupili jeszcze gdy ś.p. Wiśniewski żył , świeć Panie nad jego duszą , dodruk poszedł dla tych co mają ,,pomysła" , jak mnie nie wystraszą , to może parę złotych na tym przy nich zarobię , a jak im się uda to znaczy byli lepsi ....jakoś to przeżyję....ale ciekawie się zrobiło , ciekawie
Dług widzę różnie raz 4 mld teraz 6 mld co to za różnica 2 mld buhahahaha . Ale fakt jest taki że dług na stan powrócił a dodrukowane akcje pozostały hehe magia.
Idąc dalej w tym temacie, to jak np. zinterpretować w obszarze księgowym środki pozyskane ze sprzedaży akcji objętych przez wierzycieli z puli w ramach konwersji wierzytelności na akcje. Wypracowane porozumienie było zatwierdzone sądownie, a tamte akcje zostały dopuszczone do obrotu. I było przecież pozbycie się grubych pakietów po 40-30 groszy z puli akcji objętych po złotówce i zamknięcie ze stratą interesu przez zrezygnowanych wierzycieli. Oni wtedy wzięli co mogli, pozamykali bilanse i porozliczali straty np. w skarbówce. To było 7 lat temu. Pewne ruchy powinny być nieodwracalne. Taki zabieg księgowy, czyli cofnięcie w sprawozdaniu spłaconych wierzytelności nie może mieć miejsca. Bo jak odkręcić tamto. Jeżeli dług jest cofnięty, i wraca do sprawozdania to czym staję się dzisiaj te akcje fruwające milionami w obiegu i czym stają się pieniądze wzięte z ich sprzedaży. Chyba że doczekaliśmy już czasów, że przy akceptacji sądów można sprzedawać nie wiadomo czym będące 700 milionów rolek tapety. Gdyby tak było to już trąca to o kuglarstwo... A taki obraz nie przystoi poważnym urzędom i instytucjom.
Dnia 2024-07-05 o godz. 12:49 ~YogiBabu napisał(a): > Idąc dalej w tym temacie, to jak np. zinterpretować w obszarze księgowym środki pozyskane ze sprzedaży akcji objętych przez wierzycieli z puli w ramach konwersji wierzytelności na akcje. Wypracowane porozumienie było zatwierdzone sądownie, a tamte akcje zostały dopuszczone do obrotu. I było przecież pozbycie się grubych pakietów po 40-30 groszy z puli akcji objętych po złotówce i zamknięcie ze stratą interesu przez zrezygnowanych wierzycieli. Oni wtedy wzięli co mogli, pozamykali bilanse i porozliczali straty np. w skarbówce. To było 7 lat temu. Pewne ruchy powinny być nieodwracalne. Taki zabieg księgowy, czyli cofnięcie w sprawozdaniu spłaconych wierzytelności nie może mieć miejsca. Bo jak odkręcić tamto. Jeżeli dług jest cofnięty, i wraca do sprawozdania to czym staję się dzisiaj te akcje fruwające milionami w obiegu i czym stają się pieniądze wzięte z ich sprzedaży. Chyba że doczekaliśmy już czasów, że przy akceptacji sądów można sprzedawać nie wiadomo czym będące 700 milionów rolek tapety. Gdyby tak było to już trąca to o kuglarstwo... A taki obraz nie przystoi poważnym urzędom i instytucjom.
,,Nie przystoi" , to delikatnie powiedziane , to jest karalne
To może być punktem zwrotnym całej sytuacji. No bo jeśli, pojawił się błąd, możliwe, że przypadkowy, rewidenta, walne przyklepało bilans roczny, nie wchodząc w szczegóły. I mamy sytuację, że tak naprawdę nie ma długu 5 miliardów. Pewnie niedługo nastąpi aktualizacja wyceny, jakaś nowa prawnie konstrukcja odpisu umorzeniowego długu, którego brak. A jeśli do tej pory, tego nie zrobili, to znaczy, że chodziło o zebranie akcji za grosze. A to znaczy, że PBG musi mieć, jakieś mocne asy w rękawie. Jeśli aktualizują wycenę, to akcje w naturalny sposób muszą wrócić do poziomu 1zl. Czyli sytuacji przed konwersją długu.