Oskarze, kilka dni temu opuściłem pensjonat w Tworkach i powiem ci nie jest źle .....właściwie to dopiero teraz otwierają mi się oczy na poczynania zarządu , a nawet jest dobrze , gdybym był na miejscu zarządu to tak samo obrzydzałbym firmę leszczom , którzy nakupili jeszcze gdy ś.p. Wiśniewski żył , świeć Panie nad jego duszą , dodruk poszedł dla tych co mają ,,pomysła" , jak mnie nie wystraszą , to może parę złotych na tym przy nich zarobię , a jak im się uda to znaczy byli lepsi ....jakoś to przeżyję....ale ciekawie się zrobiło , ciekawie