Stanowczo odradzam aplikowania do tej korporacji - wyzysk, chaos brak pewności jutra, dziwne posunięcia kadry zarządzającej. Niejednokrotnie całkowity brak profesjonalizmu - czego się spodziewać po firmie żerującej na studentach. Motto prezesa: "każdego pracownika można zastąpić skończoną liczbą studentów".
Niestety tak. Ja bym jeszcze dodal totalny brak dbalosci o utrzymanie dobrych relacji z klientem. Ta firma nie buduje sobie dobrej marki, jedzie na nowych kontraktach tylko jak dlugo jeszcze. A o wewnterznej sytuacji swiadczy wskaznik rotacji zatrudnienia, ktory jest wyzszy niz w niejednej firmie konsultingowej. Strata na dzialalnosci operacyjnej pewnie zostanie poglebiona w Q2 i Q3.
Ta firma jest na równi pochyłej, patrzeć tylko trzeba jak szybko upadnie. Pracownicy są rozgoryczeni i zaczynają odchodzić. Mają dość tego cyrku, który tam panuje. W ciągu kilku dni potrafiły opustoszeć prawie całe piętra. Kadra zarządzająca decyzje chyba podejmuje rzucając monetą.
prawdę powiadasz. Dodajmy do tego rozliczanie telefonów służbowych po 2 latach (nic nie podpisałem:) ), delegacje rozpoczynające się o 5-6 rano a kończące o 23 (czesto gesto bez placy), praca po godzinach, praca w weekendy (bez zapłaty).
Niskie i marne pensje tłumaczone faktem posiadania premii (które o ile są to są niskie).
Pozwala się odchodzić najlepszym.
Brak szkoleń, konferencji, samochodów, telefonów służbowych - bo kryzys. Fundusz socjalny w całości przeznaczony na Cracovię.
No i MegaPiknik którego w tym roku nie będzie....
Przenieś kapitał na NTT System, tam szykuje się odpał , akcje z ukrytego zbierane trzy tygodnie / walka o akcje trwa/ , ogłoszenie o WZA / skup akcji w celach inwestycyjnych !!!!! to nie to samo co w celach umorzeniowych. Rodzi się nowa potęga IT
Nic dodać, nic ująć. Najbardziej ta sytuacja uderza w sektorze najstarszym. Zerowy przepływ informacji w pionie struktury, całkowita ignorancja spostrzeżeń pracowników z dołu, traktowanie wszelkich wydatków handlowych jako kosztów zamiast inwestycji, itd. Mógłbym tak długo wymieniać. A styl zarządzania pasuje do firmy zatrudniającej 15, a nie 3000 osób. Całkowity patriarchat, nawet najdrobniejsze decyzje podejmowane jednoosobowo (wiadomo prze kogo).
słyszę rozgoryczone głosy pracowników
w firmie panuje wyzysk, a kto na tym zarobi?
Właściciel i akcjonariusze
Kpiłem tę spółkę i myślę że się nie rozczaruje i spółka przyniesie duże zyski.
W 2009 roku zarząd Comarchu zorganizował konkurs na najlepszego pracownika sektora MSP. Gość, który go wygrał, pracujący w Comarchu od lat, parę miesięcy później dostał bez żadnych przyczyn wypowiedzenie. Była to decyzja wiceprezesa kierującego sektorem. Konkurs już się więcej nie odbył.