witam, mam pytanie :
-wezwanie będzie trwało np. jeden miesiąc
czy na GPW w czasie wezwania będą notowania psp?
czy jeżeli nie sprzedam w oznaczonym terminie w wezwaniu to po upływie tego terminu dalej będzie notowany przez określony czas na GPW?
po ile Torfarm może póżniej wyciskać końcówkę mniejszościową ? nie mniej niż w wezwaniu? pozdr
Wklejam wątek z blogu Trystero, z którego wynika, że cena w wezwaniu nie może być niższa, niż 6,80zł. Najpierw link:
http://www.trystero.pl/archives/3007
Posted by Trystero in Inwestowanie, Rynki kapitałowe
Parkiet i Puls Biznesu napisały wreszcie o problemach związanych z przejęciem Prosper przez innego dystrybutora farmaceutyków - Torfarm. Przypomnę tylko, że Torfarm zagwarantował sobie, poprzez umowy z głównymi akcjonariuszami Prospera, kontrolę nad Prosperem i po zawarciu wszystkich transakcji w ramach procesu przejmowania Prospera będzie kontrolować 52.3% kapitału Prospera i 84.4% głosów na WZA. Różnica w procentach wynika z uprzywilejowania co do głosów akcji założycieli Prospera.
Przed zawarciem transakcji z głównymi akcjonariuszami Prospera, Torfarm kontrolował już 14.81% akcji Prospera dających 4.83% głosów na WZA. Tak więc Torfarm kontrolować będzie 89.27% głosów na WZA Prospera. Będzie więc musiał ogłosić wezwanie na pozostałe akcje Prospera. Właśnie o cenę w tym wezwaniu, a przede wszystkim potencjalnym wyciskaniu (gdy Torfarm będzie kontrolował ponad 90% głosów na WZA będzie mógł przymusowo wykupić pozostałych akcjonariuszy).
Za akcje należące do rodziny Wesołowskich (głównych akcjonariuszy Prospera) Torfarm płacił nawet 23.62 złotych. To dużo więcej niż obecna cena giełdowa Prospera, która wynosi 6.95 złotych. Średnia cena jaką płacił Torfarm za akcje głównego akcjonariusza wynosi natomiast około 20 złotych (nie będę zanudzać czytelników skomplikowanymi obliczeniami).
Zgodnie z prawem cena w wezwaniu nie może być mniejsza niż średnia cena rynkowa (ważona wolumenem) Prospera za ostatnie 3 i 6 miesięcy. Ta cena to około 5.2 złotych. Cena płacona w wezwaniu nie może być też mniejsza niż NAJWYŻSZA cena jaką Torfarm płacił za akcje Prospera w okresie ostatnich 12 miesięcy przed ogłoszeniem wezwania.
Problem polega na tym, że Torfarm nie płacił bezpośrednio 23.62 złotych za akcje Prospera. Kupił spółkę, która posiadała akcje Prospera. Ponieważ nie znamy bilansu tej spółki nie możemy wyliczyć ceny jaką płacił Torfarm za akcje Prospera. Zresztą i to mogłoby okazać się niewystarczające ponieważ nie ma ścisłej wykładni prawnej dotyczącej tego czy cena akcji nabywanych pośrednio jest brana pod uwagę przy ustalaniu ceny wezwania.
O tym właśnie piszą Parkiet i Puls Biznesu i tym zaczyna się przejmować Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Niestety, dziennikarze nie raczyli poinformować inwestorów o innym niezwykle ważnym fakcie. Jak napisałem wcześniej Torfarm kupił około 14.81% akcji Prosper (ponad 1 mln akcji) na giełdzie. Anna Koper i Piotr Gośliński z Parkietu tak o tym napisali: Cena w wezwaniu nie może być jednak niższa również od ceny zapłaconej za akcje danego podmiotu w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Przed przejęciem Oktogona Torfarm posiadał już 1 mln akcji Prospera. Nie wiadomo jednak, ile za nie płacił.
Otóż nie wiem czy dziennikarze Parkietu celowo manipulują inwestorami czy są niezdolni do poskładania w całość kilku przekazanych przez Torfarm informacji, ale wbrew temu co napisali MOŻNA obliczyć ile Torfarm płacił za kupowane na giełdzie akcje Prosper. Otóż Torfarm poinformował w komunikacie: Torfarm podał w komunikacie przed konferencją prasową, że łączny koszt nabycia akcji stanowiących 89,27 proc. głosów Prospera wyniesie ok. 64 mln zł, nie wliczając do tego transakcji objęcia akcji Torfarmu przez FTP Foundation. Tak więc za akcje kupione na rynku a reprezentujące 4.83% głosów na WZA oraz akcje kupione od głównych akcjonariuszy reprezentujące 84.4% głosów na WZA Torfarm zapłacił 64 mln złotych. Z tych 64 mln: 49.7 mln przeznaczono na kupno udziałów w Oktogon Investment a 7.4 mln na nabycie około 1.4 mln akcji w wezwaniu po 5.2 złotych od rodziny w Wesołowskich. Tak więc, o ile Torfarm nie skłamał w komunikacie, za około 1.05 mln akcji Prospera kupionych na rynku Torfarm zapłacił 6.9 mln co daje średnią cenę 6.8 złotych za walor i wyznacza minimalną cenę w wezwaniu o czym niekompetentni dziennikarze nie poinformowali inwestorów!
Co więcej, cena 6.8 złotych to średnia cena jaką płacił Torfarm za akcje Prospera. To znaczy, że płacił i więcej i mniej. Do ustalania ceny wezwania liczy się NAJWYŻSZA cena jaką Torfarm zapłacił za akcje Prospera (choćby 100 akcji), tak więc można oczekiwać, że minimalna cena w wezwaniu będzie wynosić co najmniej 10%-20% powyżej średniej ceny jaką Torfarm płacił za akcje Prospera.
To właśnie wyznaczyło dla mnie minimalny zwrot z inwestycji w akcje Prospera. Inwestycja ta zawiera w sobie jeszcze realną szansę na ekstra zyski jeśli Komisja Nadzoru Finansowego uzna za stosowne obstanie przy rozszerzającej interpretacji przepisów o wezwaniu (a więc uzna, że akcje kupowane pośrednio także liczą się do ustalania ceny wezwania) lub gdy Torfarm wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom drobnych akcjonariuszy i sam zaproponuje wyższą ceną w wezwaniu niż tę, która powyżej obliczono.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że wartość księgowa przypadająca na akcję Prosper to około 14 złotych. O ile nie można traktować tej wartości jako równoznacznej z wartością godziwą w przypadku zwykłego wezwania, to moim zdaniem w przypadku przymusowego wykupu akcji, który Torfarm pośrednio zapowiada mówiąc o ściągnięciu Prosper z WGPW, prawne usankcjonowanie zmuszania inwestorów do sprzedawania aktywów poniżej ich wartości księgowej jest, moim zdaniem, niezwykle kontrowersyjne, z punktu widzenia fundamentów państwa prawa.