To co napisałam nie ma żadnego związku z polityką. Słyszałam że większość inwestorów to liberałowie. Faktem jest że polskie indeksy zachowują się dzisiaj najgorzej w świecie. Logika więc jednoznacznie wskazuje że liberalni inwestorzy są idiotami.
Jak myślicie co się dzieje z tymi liberałami. Pamiętam jak idiota Tusk zachęcał do kupna akcji rok temu w styczniu. Czy wszyscy liberałowie kupują tylko w czasie najcięższej bessy ? Czy to dlatego sprzedają teraz gdy indeksy rosną? Co z nimi jest nie tak?