problem z kursem btg nie tkwi w kondycji finansowej spółki,nawet jesli ma tymczasowo kłopoty
jesli spojrzec na wykres od początku notowań jestesmy w długotrwałym trendzie spadkowym,
seria doskonałych informacji w listopadzie i grudniu jakos nie wywołała ruchu w górę,nawet info o lock upie na 3lata nie ruszyło kursu o grosz
problem nie tkwi w spółce ale całym rynku NC,
poczekajcie,jak kapitał wróci na rynek to bedziecie liczyc zyski po kilkanascie (dziesiąt?)
procent dziennie(pamiętacie Rynek Równoległy?),niektórzy pewnie pamiętają ;
ostatnie wydarzenia na niektórych "smieciach"z NC to tylko przedsmak ,a historia lubi się powtarzac tylko nie wiadomo ile trzeba czekac :-)
pozdrawiam wszystkich za i przeciw :-)
Zgadzam się, że w pewnej części za kurs odpowiada koniunktura na NC. Ten rynek zachęcił na początku dużymi zyskami, zwabił "chciwych inwestorów", którzy zobaczyli te stuprocentowe zyski po debiutach. Niestety później NC zamienił się w arenę spekulacyjną. Do tego przyszedł kryzys i rynek opustoszał - obroty tragicznie mizerne - i zaczął przypominać inwestycyjną pustynię. Od jakiegoś czasu te obroty troche się poprawiły (szczególnie na niektórych spółkach np: viosion, ale to chyba czysta spekulacja, bo żadnych dobrych info nie było, a spółka wystrzeliła ), ale i tak ogólnie mizernie to wygląda. Dzisiaj gdzieś wyczytałem, że pierwsza spółka z NC ogłosiła upadłość - pomyślałem, oby BTG nie była następna - , a to raczej póki co odstrasza graczy od tego rynku. Tu żeby tak naprawdę ruszyło z kopyta ( taki drugi nasdaq :) ), potrzeba trzech rzeczy: 1. Gospodarka światowa wychodzi z recesji i zaczyna się czas dobrej koniunktury. 2. Na giełdach analitycy wieszczą, że mamy rynek byka 3. Spółki z NC ogłaszają duże zyski. No to wtedy moim skromnym zdaniem zobaczymy boom ( swoją drogą będzie to piękny widok, po tym okresie marazmu ), i starzy wyjadacze z NC odkują strarty i zaczną zarabiać kokosy :)) .
Jak do tego czasu BTG nie upadnie, to odrobimy z nawiązką $$, a jak upadnie to ostatni gasi światło :) .
Żeby ten scenariusz się spełnił, potrzebne byłyby fundusze inwestujące na rynku NC>
Zapewne takie powstaną, ale jak zwykle - na końcu przyszłej hossy.
Więc nieprędko.
O upadek BTG nie musisz się na razie martwić - na koszty powinni zarobić :))
Poza tym nie mieli czasu by przeinwestować, a ewentualna restrukturyzacja w ich przypadku nie będzie skomplikowana ( o ile w ogóle będzie potrzebna ).
Do funduszy to faktycznie daleka droga. Najpierw indywidualni muszą nakręcić obroty.
Trzeba zaczekać na hossę i mega zyski spółek z NC, wtedy media wrzucą kilka artykułów z tytałumi w stylu: " NC daje najwięcej zarobić !!!!", " Euforia na NC", " Akcje spółek z NC rosną po kilkaset procent !!!", i tylko patrzeć jak tłum rusza na zakupy.
Ludzie jeszcze się tym badziewiem zajmujecie, oddajcie te akcje tym cwaniaczkom, którzy się dobrze zabawiają (zresztą sam juz nie wiem o co tam w zarządzie chodzi - zapewne o kase). Zarabiajcie póki czas na innych spólkach, bo podobno zwała sie zbliza, a do tego badziewia zdążycie wskoczyć o ile będzie po co. Popaczcie na takie Visn z NC obroty ok zarobki również.