Co tam pisałeś że 0,26 to sufit ,a spadki są nieuniknione czy jakoś tak , przypomnisz? To co teraz wymyślisz aby doprowadzić do dalszych spadków ,masz cały wekend,odpoczywasz czy pracować bedziesz tutaj z szulernią?
Taaaak... jeszcze dłuuuugo. Jak wrócę będzie 01 do tego czasu ubiorą was trzy razy po 42. Nad Parsętą w Kołobrzegu siedzi zaklina całą wodę która płynie do Bałtyku a potem z deszczem spadnie tu pod Rybnikiem. Nie życzę sobie...
Musiałem sprawdzić co to. Myślałem że znowu chodzi o jakiegoś indiańskiego czarownika. A to w Tworkach nie byłoby Ci lepiej? Ponoć lepsza wyżerka... Ale tam też bym Cię nie odwiedził. I właśnie dlatego robię dłuższy urlop, nie wołajcie już. Starczy, bo po co ciągle przypominać że 01 w drodze jak to oczywiste jak to że jutro wzejdzie znowu słońce. Tak jak mówiłem, kątem oka obserwuję ile uda Mu się upchnąć. Sfrustrowany jest - znowu jak kot napłakał... Leszcz już nie to taki głupi.
A jeszcze tak spytam akcjonima, skoro tak Panowie pamiętacie o mnie i kierujecie do mnie jakieś słowa mimo że że wiecie że ja już nie uczestniczę w tym forum, skąd mianowicie pewność że nie będzie 01? To znowu retoryczne pytanie, bo przecież jej nie masz, to przecież tylko twoje przypuszczenie a to już zupełnie inna para butów. Brzmi logicznie?Żegnam.