Może by tak napisać do tfu prezesa, że zainteresowanie czatem jest zerowe, ale może napisałby list otwarty do akcjonariatu, tłumacząc obecną sytuację finansową firmy? Jak widać, jesteśmy poniżej 30% wartości nominalnej i 40% wartości ostatniej emisji. Może taki list by nieco rozjaśnił sytuację? Na chat zajrzy pewnie 5 osób. Albo 7.
Uszanowanie. Nie wiem jak się do tego odnieść... Na czatach było zawsze sporo osób, a po czacie był pdf na stronie spółki wrzucony z całą treścią (tydzień minął infa o czacie jeszcze jak widać nie ma). Ja to bym się cieszył z każdego działania ze strony spółki/prezesa, żeby w końcu przestała wycena spadać, a trend odwrócił się na północ. Nie moją rolą jest też naganianie albo instruowanie kogokolwiek co ma robić - jestem tylko wiszącym, wkurzonym nieco aczkolwiek cierpliwym akcjonariuszem... Prezes czyta forum z tego co kiedyś wspominał więc może i przeczyta twój pomysł.