Najwięcej grających w Inkwizytora było 200 w momencie premiery. Możemy to porównać do innych gier i ich wyników. Bierzemy Cyberpunka, który mial pik graczy na poziomie 1.000.000 i sprzedał się w ilości 4.000.000 na steamie pierwszego dnia. Dzielimy więc 4.000.000/ 5.000 i wychodzi na to, że Inkwizytor sprzedał się w dniu premiery poniżej tysiąca sztuk. Premiery odpowiadają w zależności od jakości gry za jakieś 30% ilości sprzedanych sztuk gry. Możemy więc liczyć na 3 tysiące sprzedanych sztuk w całym cyklu życiowym gry na steam. Steam zazwyczaj przy takich produkcjach odpowiada za 1/3 całości. Więc mam pytanie, czy ~10tys kopii Inkwizytora zwraca jego koszty?- wiedząc, że z czasem będzie trafial na promocję.
do pewnego momentu możesz mieć racje czyli PEAK i ilosc sprzedanych kopii natomiast sa rózne premiery i różna spzredaz w Long term ---- w cyklu rocznym spzredaz z 4-6 tygodni stanowi ok 60% przychodów w całym roku ---
Co do jednego jest Pewne na steamie debiut wyszedł po wacku.
odwieczny temat jak policzyc przed oficjalnymi danymi ilość sztuk sie sprzedało ja uważam że po tyg sprzedaż sztuk mnożymy razy 2-4 sprzedaż na rok playway podawał kiedys sprzedaz po 72 godz i potem po roku i tak coś wychodziło w zależności od oceny graczy gry robiłem to kilka lat temu może coś sie zmnieniło (ja licze sprzedaż troszke innaczej z opini graczy) trzeba poczekać na weekend bo on da odpowiedz odnośnie steama ale juz widać że sprzedaż idzie nieźle i są dobre opinie na playstation to tak jest jak sie wydaje od razu na wszystkie platformy a nie jak na pc a potem na konsole wtedy na konsole jest zdecydowanie słabsza sprzedaż mozna sprawdzić wiele gier na pc a potem ile sprzedano po czasie na konsole widac to w ilości recenzji graczy oczywiście mogą być wyjatki to mega hity super gierki moje zdanie ale moge sie mylić pare lat nie zagłebiałem sie w to ale tu są ludzie którzy wszystko policzą faktem jest że wszyscy kombinuja jak to policzyc ale cały czas twierdze że premiera wypada słabo licze tu na serum ale chyba nie tylko ja bo kurs zamiast spadać rośnie