Syndyk wystawił na licytacje nie Ursusa tylko MAJĄTEK PO URSUSIE a to jest spora różnica której jak widać część ludzi tutaj nie ogarnia. Syndyk licytuje majątek, którego Ty jako akcjonariusz jesteś współwłaścicielem a o udziale stanowią Twoje akcje. Jak Syndyk sprzeda majątek akcje zostaną umorzone, ponieważ majątku do którego były one przypisane już nie będzie w spółce. Akcje więc staną się świadectwem posiadania współwłasności "niczego", więc nie będzie konieczności aby one w ogóle istniały i zapadnie decyzja o ich umorzeniu.
Nie wiem skąd ta agresja? Ryszard się zapytał: "Co z akcjami?" A ja mu odpowiedziałem: "Akcje zostaną umorzone" Czego więc nie zrozumiałeś w mojej wyczerpującej odpowiedzi?
Czy to znaczyłoby to że jak złodziej nas okradnie to komornik umarza a złodziej się bawi za nasze pieniądze i złodziej jest tolerowany przez polskie prawo czy to tak powinno być?? , czyżby złodziej jest w ochronie a wierzyciel winowajcom przestępcom któremu nic się nie należy od złodzieja w myśl polskiego prawa. .
Niestety, Akcjonariusz nie odpowiada za długi, jakie narobiła spółka której akcje posiada. Strata akcjonariusza ogranicza się tylko do kapitału który zainwestował na zakup akcji danej spółki. Nie jest to jakiś Polski wymysł, tylko dokładnie tak samo działa to w innych krajach. Można tutaj dyskutować że jest to niesprawiedliwe dla wierzycieli i Syndyk, skoro wyceniono majątek Ursusa tylko na 124,5 mln zł, a wartość wierzytelności przekracza 400 mln zł, to różnica wynosi lekko 275 mln zł, tak więc na jedną akcje przypada -4,26 zł i Syndyk powinien ścigać akcjonariuszy z ich prywatnego majątku, aby każdy z nich przelał na konto spółki te 4,26 zł za każdą posiadaną swoją akcję. Jednak tak jak pisałem, strata akcjonariusza ogranicza się tylko do kapitału który zainwestował na zakup akcji danej spółki. Inwestowanie na GPW jest wynalazkiem porównywalnym do wynalezienia koła, jakby akcjonariusz miał ponosić odpowiedzialność za długi które jego spółka narobiła to nikt by nie inwestował na giełdzie. Takie jest prawo.
Ale Ursus nie będzie reaktywowany i nikt nie spłaci Waszych długów. Po co więc rozważać jakieś "hipotetyczne" scenariusze o jakimś filantropie, który przyjdzie i spłaci Wasze długi, po co niby ktoś miałby to robić? Ktoś kto kupi Wasz majątek, to automatycznie zabierze go ze spółki której akcje obecnie posiadasz. Zaznaczam że zabierze ze spółki sam majątek, bo zadłużenie zostawi Wam na pamiątkę. A co ten ktoś zrobi z tym majątkiem to już jego prywatna sprawa, może np. wszystko zaorać, a na terenie po Ursusie postawi osiedle mieszkaniowe o nazwie "Ursus".
Dnia 2024-02-07 o godz. 18:09 ~Boss napisał(a): > Mam pytanie czy zgadzasz się ze mną co do tego co napisałem w odpowiedzi na konwersację z panem Alibaba?