NIeważne... Ale się biorą za MOICH UKOCHANYCH PISOWCÓW: wyborcza.pl/7,75398,30524690,jest-decyzja-w-sprawie-kaminskiego-i-wasika.html?squid_cookie=false
Rzeczy nierealne, niemożliwe się jednak spełniają:)
Odszkodowanie będzie - ale czy tak naprawdę o to chodziło? Chodziło o bitwę/wojnę z MOIMI UKOCHANYMI PISOWCAMI:)
A dzięki pewnej ładnej, młodej, wrażliwej i mądrej dziewczynie ( odwrotności Pisowców - oni akurat są całkowitym przeciwieństwem tej osoby ) też polubiłem tą piosenkę:
A czy Pisowcy się liczą? Dla uczciwego człowieka - oni nie mają żadnego znaczenia. Dla porządnych ludzi -jednak po ich powiedzmy "resocjalizacji" mają wrócić do NARODU POLSKIEGO! Bo się jeszcze przydadzą! Ale muszą się ukorzyć, przeprosić... I zrozumieć ile głupstw popełnili nie mając kwalifikacji, wiedzy, empatii, moralności, przyzwoitości...