WIG 20 da grosze w porównaniu ze spółkami o małej kapitalizacji co mają przed sobą mega przyszłość. A że spożycie EKO będzie rosło - nikt chyba nie ma wątpliwości.
Gdyby się zabezpieczała to by jej obecnie 10 mln zysku przepadło. Banki by się pożywiły... A tak ja kurs walut rośnie - to po prostu podnoszą ceny. Przy skali 1 mld przychodów można będzie o tym pomyśleć. Obecnie koszt zabezpieczeń - nieadekwatny byłby do korzyści. Tak strategia.
Nic chłopie taniej nie kupisz - choć byś nie wiem jak spamował. Arkusz czyszczony, ktoś się zasadzić i wszystko co jest, co jakiś czas czyści do spodu z prawej.
Wróć synu do podstaw. Jak surowce rosną - to i rosną ceny spółek, które nie zabezpieczają ceny. Bo gdyby to źle zrobiły - to tylko szulerzy bankowi by na tym zarabiali. Jak coś synu służy i zwiększa generuje zyski. To się to synu bierze i gra. Gdyby BIP zabezpieczył kurs jak on rósł - to by teraz wtapiał - podstawy synu.
Ty, prawdopodobnie wtopiłeś, ubrał Cię tu ktoś wysoko na BIP, wyskoczyłeś nisko i płaczesz, że trwa akumulacja i spółka dostaje wiatr w żagle. A jak dostaje tego turbo napędu w związku z korzystnymi układem walut - to się to gra i bierze. Marże rosną.
Jeżeli kurs by odwrócił - będzie podnosić ceny po prostu. Eko żarcie, ludzie biorą nie z uwagi na to że tanie - ale z uwagi na to, że jest jeden z czynników wydłużający życie.
Ten trend nie minie. A się tylko będzie umacniał. I choć byś tu cokolwiek pisał, w niczym nikogo nie zniechęcisz do kupowania akcji. Kurs będzie rósł.
A teraz weekend napij się przemyśl sprawę - może cię coś oświeci - napisz jeszcze coś durnego może - to się pośmiejemy.
A tymczasem z 11 jesteśmy na 14,3. 30% wzrostu.
Nic twoje spamowanie nie daje. Opór jakiś dopiero na 16,5-17.
"Jeżeli kurs by odwrócił - będzie podnosić ceny po prostu" Gdyby była możliwość podniesienia cen to by to zrobili teraz. Najpierw twierdzi że spółka się nie zabezpiecza a teraz twierdzi że jest przestrzeń do podniesienia cen ale bioplanet z niej nie korzysta. Co za banialuki.
Synu no i widać, że popiłeś ze smutku… i gadasz jak zwykle od rzeczy. Teraz spółka nie musi podnosić cen bo marże rosną. Jak EUR spadnie na 3,8 bardzo istotnie i marżę dzięki temu wzrosną o kolejne 10% może rozważyć zabezpieczenia kursowe. A jak tego nie zrobi a EUR z 3,8 by wracał na 4,2, to będzie mogła podnieść ceny i sobie rekompensować różnice kursowe. Taką ma politykę - to nie dealer samochodów co musi jak ktoś zamówi samochód, go wyprodukować i dostarczyć za kilka miesięcy i zabezpieczyć transakcje bo
przy wydaniu nie zmieni ceny. Tu ceny produktów przy zmianie kursów na niekorzystne mogą iść w górę z miesiąca na miesiąc, a jak waluty spadają, to dla spółki bonus bo cen nie musi zmieniać. Tylko kwestię popytu i podaży grają rolę. Ale ten rynek będzie tylko rósł… więc to nie problem.
No napisałeś że jak kurs będzie niekorzystny w przyszłości do podniosą ceny. Znaczy to że jest przestrzeń na podniesienie ceny. Skoro tak to dlaczego nie robią tego teraz aby zyski były większe? Czyż nie po to jest cała ta firma aby zarabiać?
Jakby była możliwość podniesienia ceny to firma już by to zrobiła. Nie podnosi cen bo ceny są optymalne. Podniesienie cen powoduje mniejszy popyt bo takie jest prawo odazy i popytu. Dlatego nie można sobie ot tak podnieść cen bo euro poszło w górę.
Do zabezpieczenia się przed zmiennoscia kursu służą odpowiednie instrumenty a nie jakieś podnoszenie cen.
I jak masz się głupio o wiek pytać to nie odzywaj się wcale. Mnie nie interesuje ile ty masz lat bo nie jestem dziecko aby licytowac się na wiek.
Wszyscy?! Dobre sobie... Od kilku dni piszecie ze sobą, przy czym oboje widać macie podobny poziom. Myślę, że wielu jest zażenowanych poziomem waszych wypowiedzi i naprawdę poza wami nikt nie jest ciekawy ile smarki macie lat. Może się umówcie w którymś przedszkolu i tam wyjaśnicie wątpliwości...
Zdenerwowałeś się bo podałeś durny argument że jak euro zdrożeje to spółka podniesie ceny i będzie ok.
Co jest głupotą bo gdyby była przestrzeń do podniesienia cen to spółka już by to zrobiła.
Co to promocja jakaś trwa? Co to jest organizacja charytatywna że sprzedaje jedzenie po taniości a dopiero jak musi to podnosi ceny?
To jest biznes, nikt w biznesie z podniesieniem cen nie czeka.
No i to kolegę zdenerwowało bo miał argument że spółka jakiś "zysk" wyrobi dzięki korzystnemu kursowi euro. Tylko że jak kurs euro się zmieni na niekorzystny to znowu będzie strata i na jedno wyjdzie.
Po co się denerwować? Jak ktoś obalił twój argument to się zastanów. Może jesteś w błędzie? Dużo zarobisz na tym naganianiu? Na byciu nie w błędzie zarobisz gorzej?
Rozumiem że to już koniec merytorycznych "argumentów" z twojej strony z racji tego że uciekasz się do wycieczek interpersonalnych i nie odpowiadasz na pytania. Także żegnam.