Jak piszą w internetach satelita Saule nie wszedł na orbitę i utknął w systemie wyrzucania z rakiety. Nie wiem czy to prawda, ale jeśli to prawda to kosmiczny pivot się nie udał.
Co Ty za głupoty wypisujesz? Wszystko się udało zgodnie z planem: https://space24.pl/satelity/obserwacja-ziemi/polskie-satelity-trafily-na-orbite-udany-lot-falcona-9
AMA: może i trafił na orbitę, ale później już się chyba z niej nie odezwał. Zapytałem znajomą, która się takimi rzeczami zajmuje i podesłała mi ten link z wyciągiem z próbami nawiązania komunikacji z satelitą na pokładzie którego jest Saule. Satelita to AMAN-1 zbudowany przez spółkę SatRev na ich produkcie, który nazywa się STORK. Tutaj link do tego wyciągu i prób komunikacji, które cały czas trwają, więc może jeszcze się odezwie:
Przestań się dalej ośmieszać "The successful launch of Aman-1 and Stork-7 satellites represents the culmination of over a year's dedicated effort by the entire SatRev team. It is a moment of immense pride for my company and our partners in Oman,” affirmed Grzegorz Zwoliński, CEO of SatRev.
No to super. Czekamy w takim razie na oficjalne informacje od Saule, że wszystko jest w porządku. W końcu to ich technologie ma przetestować i otworzyć istotny nowy rynek. Bo satelita wciąż jest zaginiony...
„Udane wystrzelenie satelitów Aman-1 i Stork-7 stanowi zwieńczenie ponad rocznych wysiłków całego zespołu SatRev. To moment ogromnej dumy dla mojej firmy i naszych partnerów w Omanie” – potwierdził Grzegorz Zwoliński, dyrektor generalny z SatRev.
Bardzo możliwe, że Raul może mieć rację. Nie ma kontaktu z satelitą - tak z tego wynika.
Pytanie co teraz? Kto ponosi odpowiedzialność? SpaceX czy SatRev? Saule nie zasilało Starka, więc nie można zawalić winy na nich.
Jeśli faktycznie ten satelita będzie stracony, bo mega strata i kasy i czasu w błoto. A Saule będzie musiało czekać na kolejną szansę, by móc testować.
Media mediami. Bardzo szanuję. Natomiast prasa specjalistyczna podaje: https://payloadspace.com/spacex-launches-transporter-9/. W artykule jest, że 86 z 89 satelitów odpowiedziało. Pozostałych trzech szukają...
Ta strona, która się pojawiła wcześniej to stacje naziemne, część profesjonalna, część amatorska. Widzą radiową aktywność obiektów, ale nie wiedzą co nadają.
Tu jest link do dyskusji na temat startu rakiety: https://forum.nasaspaceflight.com/index.php?topic=56359.240 . Jeden z komentarzy mówi: "The four not called out were Hello Test, JinjuSat-1, Flock 4Q 2, and Aman-1. Three of those were in the Momentus deployer."
Satelita Aman-1 to ten nasz niestety. Dobrze, aby Saule rozwiało tę niepewność samo.
A to spoko bo peroskvity są akurat na innym satelicie
Jednym z polskich satelitów wysłanych w tej misji jest STORK-7. To nanosatelita standardu CubeSat 3U od polskiej firmy SatRev. Dysponuje optyką i kamerą umożliwiającą obrazowanie Ziemi w średniej rozdzielczości do 5 m/px. Oprócz pracy w ramach komercyjnej sieci Stork, satelita będzie też testować ogniwa słoneczne na bazie perowskitu. To stosunkowo nowy materiał badany pod kątem wykorzystania w panelach słonecznych. Ogniwa zbudowane w perowskitu są elastyczne i potencjalnie tańsze niż obecnie stosowane w kosmosie.
Z rakiety Falcon 9 wypuszczony też został statek AMAN-1R zbudowany przez SatRev dla rządu Omanu. Statek jest kopią AMAN-1, który został utracony podczas nieudanego startu rakiety LauncherOne.
Adamie, no właśnie trudno mi zrozumieć. Strona z https://db.satnogs.org/satellite/CGXQ-2433-2880-3773-9698 , która identyfikuje satelity podaje, że to jest jeden satelita: nazywa się AMAN-1, a ma drugą alternatywną nazwę STORK-7. W mediach generalnie panuje trochę chaos. Dobrze byłoby mieć potwierdzenie, że wszystko trafiło tam gdzie miało trafić.
Trzymam kciuki, aby tak było. Natomiast spis ładunków: https://forum.nasaspaceflight.com/index.php?topic=56359.0 pokazuje, że to jest jeden i ten sam satelita AMAN-1/STORK-7. Mam nadzieję, że jestem w błędzie.
Spis ładunków z forum Haha The successful launch of Aman-1 and Stork-7 satellites represents the culmination of over a year's dedicated effort by the entire SatRev team. It is a moment of immense pride for my company and our partners in Oman,” affirmed Grzegorz Zwoliński, CEO of SatRev.
Czy będzie to ten sam, czy dwa różne, to po 7 rano udało się nawiązać z nim łączność. Później stracono, ale jednak to potwierdza, że szanse na to by było ok, rosną: https://network.satnogs.org/observations/?norad=99000&start=2023-11-12+08%3A38&end=&observer=&station=&transmitter_mode=&page=3
Czasowo ten połączony i niepołączony są tak samo. Skoro jakiś zewnętrzny odbiornik się połączył, to strzelam, że główni zainteresowani mają łączność. Ciekawe za ile podadzą wyniki testów. Oby nie tak samo szybko, jak z cenówkami :D
Pewnie mówisz o tym: https://network.satnogs.org/observations/8502507/
Wcześniej było zielone. Teraz po potwierdzeniu, ze sygnał radiowy pochodził z innego źródła został kolor zmieniony na czerwony. Dość często się to niestety zdarza.
Dziękuję za rzetelną odpowiedź. Zgadza się, powinna być odpowiedź Saule, ale obawiam się, że nic nie podadzą. Od dawna nie podają info co z pozwem sądowym ani co z testami cenówek.
Wcześniej pisałem, że jak satelita wypali to jest 1%, a jak się nie uda to szanse sukcesu spadają niestety do 0,1%. Chyba właśnie spadło do 0,1%.
Niestety to nie tak... To co się melduje na stronie głównej jest informacją, że satelita jest w kosmosie - stąd labelka "Operational". Wszystko co trafia w przestrzeń kosmiczną ma taką labelkę. Zmienia ona kolor w dwóch przypadkach - zostanie podana oficjalna informacja od operatora, że satelita przestał być aktywny (operator nie ma takiego obowiązku) albo satelita wejdzie w atmosferę i spłonie (co działa przy dużych jednostkach bo Norad podaje taką informację).
Trzeba kliknąć po prawej stronie w NetworkObservations. Tam są sesje nasłuchiwania satelity. Zaplanowane, jak i te które się odbyły. Na czerwono są oznaczone te które się nie udały, na pomarańczowo zazwyczaj, te które oczekują na wstępną weryfikację, na zielono, te które są podejrzane o to, że są dobre. Zielone sesje są z reguły po 24 godzinach potwierdzane albo utrzymują swój kolor albo są jednak odrzucane. STORK-7/AMAN-1 ma na kilkadziesiąt sesji w tej chwili tylko jedną, która może być dobra. Po kliknięciu w nią, jednak nie widać sygnału na wykresie fazowym. :(
Aby uznać, że satelita jest aktywny pewnie z 30-80% sesji powinno być udanych.
Wciąż można jednak trzymać kciuki. Zdarza się, że satelity przez kilka dni milczą lub są błędnie namierzane.