Witam Wszystkich :) zacznę od orlenu - PB - 6,14, ON - 6-08, ale to chyba jakaś ogólna akcja , bo u mnie na wszystkich stacjach orlenu, które dzisiaj mijałem a było ich 3 , wszędzie jednakowa cena. W tym tempie do wyborów, może 4 z przodu zobaczymy :)) Jesteśmy po rozliczeniu serii, teraz trzeba chwilkę poczekać , co dalej nam "grubasek" zaoferuje, czy dalej będzie cisnął na zakupy, czy raczej zaczną się promocje pod idące powolutku święta... Swoją drogą zobaczcie w sklepach powoli te święta już zaczyna być widać, czego jeszcze kilka lat temu nie było.... Jewropa poza wojną na Ukrainie ma własną z przybyszami , którzy setkami tysięcy garną się do Europy, aby rozpocząć pracę ...:) W weekend z opozycyjnej strony słyszałem,że to ich przybywanie jest pozytywne, bo Europa się wyludnia i nie ma kto powoli rodzić dzieci... W sumie można by tutaj przyklasnąć i powiedzieć super,, jest tylko jedno małe, ale i tego na razie nie słyszałem z ust żadnego polityka, mianowicie, jeżeli w tej chwili znakomita większość tych przybyszów to mężczyźni i to w wieku do 30 lat to proszę mi powiedzieć, którzy z nich będą rodzić te dzieci :)) Może gdyby było to śmieszne to byłoby do przyjęcia,ale w ogóle nie jest i prowadzi do jednego... Rozpisałem się dzisiaj, zapraszam do komentowania sytuacji na giełdzie, proszę jak zwykle bez hejtu. Powodzenia Wszystkim:))
Co do cen paliw na Orlenie, mi w to graj. Generalnie pogodziłem się z tym, że Polska się cofa - trudno, lepiej już było, teraz kilka lat gorzej, a później znowu lepiej :)
Co do wyludniania się Europy, niestety jest to nieuniknione. Jest kryzys w społeczeństwach. Brak odwagi na posiadanie rodziny składającej się z dwójki i większej ilości dzieci. Osoby w wieku reprodukcyjnym wolą grać na komputerach, oglądać seriale, prowadzić konta portalach, publikować w nich każdy element swojego życia, zamiast skupić się na prawdziwie bliskich relacjach ludzkich, które niejednokrotnie wymagają poświęcenia, zagryzienia zębów oraz mnóstwo wyrzeczeń. Europejczycy stali się zbyt wygodni i nie myślą perspektywicznie.
Co do giełdy, no mam nadzieję że do wyborów będzie rosło :) Najgorsze dwa miesiące na GPW mamy praktycznie za sobą, teraz do świąt szał zakupów pod choinkę :)
Może to niezbyt poprawne politycznie, ale może czas pogodzić się z "kryzysem demograficznym". No bo gdy się chwilę zastanowić, to po co tak państwa napinają się na przyrost naturalny? Po co nam więcej ludzi? Być może się mylę, ale główny problem państw to systemy emerytalne. Niekorzystny stosunek emerytów do pracujących, powoduje obciążenie dla finansów państwa. Drugi problem (trochę powiązany z pierwszym) to progres PKB, do którego potrzebne są ręce do pracy. Może zamiast dążyć do zwiększania populacji (w długiej perspektywie to absurd, bo ile można? do czego to doprowadzi?) skupić się na wzroście produktywności i rozwoju technologii taniej energii. To przecież też załatwi sprawę emerytur i PKB. A jaka korzyść dla planety! Przyrost naturalny nie ubogaca narodów (patrz: Afryka).
W sumie to jest "jakiś pomysł" nie będzie dzieci, nie będzie rozwoju w sensie pkb itd, nie będzie komu leczyć - szybciej rozwiąże się "problem starości" i tym sposobem nic po Nas bez Nas :))
Raczej miałem na myśli to, że przy lepszej produktywności i taniej energii, można wykonać więcej, mniejszą ilością rąk do pracy. W ten sposób zapewnić wzrost PKB, uwolnić potencjał pracy pojedynczego człowieka, zwiększyć jego efektywność, część prac zautomatyzować (przy taniej energii). Jeżeli skupić się jedynie na rozwoju, poprzez stale zwiększającą się ilość pracujących, to w końcu zalejemy planetę (a w każdym razie miejsca nadające się do życia) do granic jej wytrzymałości. Będziemy zwiększać PKB rosnącą populacją do ilu? 15 - 20 mld ludzi? Co wtedy? Kryzysy energetyczne, żywnościowe, wody pitnej, miejsca do życia. Chcielibyście żeby w Polsce mieszkało 100-200-300 mln ludzi???!!! To byłby koszmar.
Jak wszędzie potrzebna jest równowaga. W przyrodzie, gospodarce i nawet na FW20. Jeśli chodzi o liczbę ludności to fakt, w Europie nieco brakuje ludzi w wieku produkcyjnym, ale jest emigracja z Afryki i Azji - to w pewnych krajach wybawienie. Niestety globalnie tak kolorowo nie jest - przeludnienie Afryki i Azji to tamtejszy problem głodu, braku pracy, itp. Modna zmiana klimatu jest faktem, a głównym powodem nie jest polityka emisji gazów cieplarnianych i inne takie bzdury, tylko rosnąca liczba ludności na świecie - korelacja ze średnią roczną temperatura globu niemal 1. Wojny, katastrofy, także kryzysy (mniejszy przyrost naturalny) to okresy ze spowolnionym wzrostem lub wręcz spadkiem temperatury globu. Tak, zwiększona populacja ludzi to największy problem klimatu (ale mówienie o tym nie jest trendy).
Wracając na nasze podwórko, to ZUS nie zbankrutuje, składki mamy na wirtualnych kontach, jak zabraknie środków to się dodrukuje. I o ZUS bym się zupełnie nie martwił. PKB będzie napędzane socjalami. A sposób na zbieranie podatków też się znajdzie :)
Myślę ,że opcji takiej nie ma żeby u Nas było nawet i 50 mln, bo skąd? chyba ,że "opalonych za mocno" :)) A zmiany klimatyczne , to jest ściema jak tym co się dzieje aktualnie w Europie odnośnie co2. Niemcy zamknęli elektrownie najmniej emisyjne a otwierają na potęgę najbardziej emisyjne. W Chinach obecnie jest w budowie około 2500 elektrowni węglowych , to jak to można spowolnić jeśłi oni Indie, ruski odpowiadają za największą emisję....
Dnia 2023-09-18 o godz. 10:46 kat76 napisał(a): > Myślę ,że opcji takiej nie ma żeby u Nas było nawet i 50 mln, bo skąd? chyba ,że "opalonych za mocno" :)) > ................
Skoro nie ma takiej opcji, to właśnie może przekierować wysiłki i retorykę na rozwój w kierunku technologii a nie ilości ludzi. Wszystkie programy demograficzne, generowane przez różne rządy, nie "wypalają". Nie tędy droga.
Dnia 2023-09-18 o godz. 10:32 zenon125 napisał(a): > Jak wszędzie potrzebna jest równowaga. W przyrodzie, gospodarce i nawet na FW20. > ............... > > Wracając na nasze podwórko, to ZUS nie zbankrutuje, składki mamy na wirtualnych kontach, jak zabraknie środków to się dodrukuje. I o ZUS bym się zupełnie nie martwił. PKB będzie napędzane socjalami. A sposób na zbieranie podatków też się znajdzie :)
Czyli będziemy ratować PKB dodrukiem :-) I socjalami z dodruku. To właśnie jest myślenie naszych (i nie tylko) rządów. "Po naszej kadencji, niech się martwią inni."
Kraje rozwinięte zmniejszają populację. Przyrost w Azji i Afryce.
Nie o taki przyrost nam chodzi. Byle wiele razy w Indiach i wierzcie mi że nie chcecie takich imigrantów.sasiadow.kolegow.
Pracowałem (jako woluntariusz) w Indiach ,poznałem dosyć dobrze tych ludzi . Gdyby tylko tacy przyjeżdżali to nie byłoby najgorzej . Ale z krajów gdzie toczą lub niedawno były działania wojenne to bardzo ryzykowne . Np Afgańczycy czy Syryjczycy a tym bardziej z barbarzyńskiej Afryki . Ludzie którzy widzieli bądź brali udział w walkach są jak nieodbezpieczona broń .
Trochę statystyki - wrzesień -najgorszy miesiąc -poniedziałek -najgorszy dzień -środa i piątek najlepszy dzień i trochę giełdowych mądrości -wystrzegaj się wczorajszych bohaterów - nie podejmuj decyzji gdy rynek jest w euforii lub panice ( gdy podejmujesz to przeciwnie ale nie do głównego trendu )
No i cóż tak jak w piątek pisałem Jankes walczy o 4450. Dax zaś coraz bliżej 15700. Raczej nie zakładam że szybko te poziomy padną ale jednak są już praktycznie w grze przynajmniej u Jankesa.
Ładnie Jankes broni 4450. Ma nasz byczek szczęście że tam taki poziom broniony bo inaczej było by u nas jeszcze ciekawie. Jankes ma jeszcze całą sesję ciekawe czy obroni do końca sesji. Raczej nie i raczej u Jankesa się posypie jeszcze dziś.
Nie dodałem bo w piątek pytałem jeszcze o starą serię a nową to teraz jak stara chodzi gdzieś tak 40 pkt wyżej to by wypadało bardziej o kasowym to rozważać.
Przy założeniu, że różnica notowań serii U i Z była ok. 40 pkt. to rzeczywiście wsparcie/opór można ustawić wg Twoich sugestii. chociaż skłaniałbym się bardziej do przedziału 1980-90.
Moje spojrzenie na AT nie jest aż tak precyzyjne i poziomy bardziej ogólne :-) No ale jakieś tam wsparcie było które było trudno złamać a jednak kasowy i stara seria już ponad nie wyszły. SMA200 z dołu która też trzyma ale patrząc na kanał trochę jeszcze miejsca w dół jest. Później to już by trzeba czegoś zdecydowanego aby niżej zejść i co łatwiejsze czyli w sumie wrócenie w przedział przed wyskokiem pod rozliczenie już zrobione.
Znajomy pracuje u gościa co ma firmę transportową i 20 tirów. Od jakiegoś czasu ma problem kupić hurtowo paliwo do swojego dystrybutora w bazie. Też tankuje na stacjach.
Zakładałem że jeszcze parę pkt niżej zejdą i dopiero wyskok ale wygląda że kasowy się tak napalił że od wyskoku zaliczyli. Trochę jak wczoraj zaczęli ciekawe czy dalej też ta sama ścieżka ;-)
w sumie mysle ze to nie jest zly pomysl a by komunikacja miejska tankowala na Orlenie. niech dostana znizke i odpadnie im utrzymywanieswoich stacji,pracownikow,kontrole bhp,kontrole srodowiska. same plusy.
Ta zamiast tankować na bazie żeby daleko potem na stacje paliw nie jeździć to tak pod drodze jak jest kurs skręcić na ORLEN zatankować ;-) Pasażerowie w czasie tankowania mogą skoczyć na hot-doga :-) Zysk czempiona narodowego będzie wtedy odgromny.
Teraz moje widzenie WIG20 wg AT . Ze wzlędu na anomalie kontraktów . Od 10.2002 do tej pory zrobiliśmy strukturę czterofalową , Obecna 4 powinna być podobnej długości co 2 fala . Tzn powinna się kończyć ok 1880 pkt. Po niej piąta fala powinna nas wynieść na ok 2460 . Gdyby 1860-80 nie zatrzymało spadku , to mamy nie 5 a 3 i zasuwamy w dól bez trzymanki .
Za bardzo się rozpędzacie. Najpierw DAX 15700. Jankes 4450 a jak widać bronią tego. Potem FED powiedzieć musi co trzeba. Dopiero wtedy zrobi się lub nie grunt pod jakieś decyzje o niżej. Jesteśmy mniej więcej na poziomie 1935-40 ze starej serii a tam się kilka razy rynek bronił. Wczoraj nastąpiła tylko korekta wyskoku pod rozliczenie i jak dla mnie miejsce dalej to co tydzień temu. Niżej trzeba większy impuls.
Ravcio, nikt nie mówił ,że będzie łatwo. Ale imo jeśli już zejdziemy pod 1860 to nie będzie żadna przeszkoda. Wiadomo, że to nie dziurawe wiadro i ciurkiem nie poleci, ale poziom 1860, jak już przejdziemy będzie zapomniany szybko...