ale inwestycja długoterminowa ceny w sklepach szaleja, słoiki z żabce po 11,50 zł a 2 lata temu były po niecałe 6 zł - czyli 100% wyżej a inflacja tylko 20% przez 2 lata
Oni są specjalistami od kreowania i udupiania marek. Swego czasu było Healthy Mind, po którym słuch zaginął. Ostatnio weszły Sorella i Goong, ale marketing dla tych marek w zasadzie nie istnieje, a bez tego te produkty trafiają na dolne półki w marketach. Zresztą już widać że czesc produktów Sorella została wycofana, np. Chili sin carne, zresztą bardzo dobre, klopsiki szwedzkie, czy chocopasty. Obstawiam, że za rok Sorella nie będzie już na rynku.
Zamiast inwestować w rozwój i promocje marek wymyślają jakieś deale z Makłowiczem. Daliby jakiemuś celebrycie parę zł, to byłoby taniej i może efektywniej.
Tak się zastanawiam ale brakuje mi bardziej ambitnych gotowych potraw zjadliwych. Tradycyjne dania kazdy zrobi komu się chce i ma jakieś tam podstawy ale bardziej wyrafinowane smaki to wyzwanie, Nie ma co ukrywać . Jak mam się męczyć odkręcam słoik i obiad gotowy. Parametry lepsze niz fast food który powinien byc od czasu do czasu. Ekonomia i czas to sprawia ze gotowce to poważna alternatywa dla naszego stylu życia.. Makłowicz ma wiedzę ,umie gotowac i jest naturalny. Werbunek udany dla firmy..Moze limitowane edycje dla koneserów smaku ?