MD
09.10.2008 22:18
Czytaj komentarze(50)
Zobacz na forum ({PostCount})
Na zamknięciu sesji Dow Jones spadał o 7,3 proc. do 8579 pkt. Było to jego dzienne minimum. S&P500 stracił w czwartek 7,6 proc. i wynosił niespełna 910 pkt. Nasdaq spadł o 5,5 proc. do 1645 pkt.
9 października 2007 roku Dow Jones zanotował największą wartość w historii, osiągając 14164,5 pkt. Dokładnie rok później, po siódmej spadkowej sesji z rzędu, wartość indeksu amerykańskich blue chipów spadła po raz pierwszy od 2003 roku poniżej 9000 pkt. Równie kiepsko wypadł S&P500, który przed rokiem osiągnął historyczny szczyt, notując 1565 pkt., a obecnie oddalając się coraz bardziej od 1000 pkt.
Amerykańscy inwestorzy nie wierzą już w to, że doraźne działania zapobiegną głębokiej recesji. W ubiegłym tygodniu wycofali z funduszy akcji 43 mld USD, ponad sześciokrotnie więcej niż tydzień wcześniej. Podobnie jak środowa wiadomość o cięciu stóp procentowych, w czwartek nie zdołała skutecznie ożywić popytu informacja o planie częściowej nacjonalizacji banków. Akcje Morgan Stanley taniały, bo rynek nie wierzy w skuteczną inwestycję w spółkę japońskiego Mitsubishi UFJ. Akcje General Motors staniały do poziomu sprzed 58 lat, bo rynek obawia się zapaści rynku motoryzacyjnego w związku z recesją. Wartość rynkowa koncernu, który był ikoną amerykańskiej gospodarki, spadła do poziomu, który daje mu dopiero 20 pozycję na świecie. Taniały także największe koncerny naftowe, m.in. ExxonMobil, bo ropa zanotowała najniższy kurs w tym roku.